Nie o tym marzyliśmy - wypowiedzi po meczu CCC Polkowice - Lotos Gdynia

Dopiero piąty mecz półfinałowej rywalizacji w Ford Germaz Ekstraklasie wyłonił drugiego finalistę. Nieznacznie lepsze z tego pojedynku wyszły koszykarki CCC Polkowice, które w środę po bardzo emocjonującym meczu pokonały Lotos Gdynia 72:65.

Paweł Koźlik
Paweł Koźlik

Javier Fort Puente (trener Lotosu): Gratuluję zespołowi CCC dzisiejszej wygranej i życzę i powodzenia w rywalizacji z Wisłą Kraków. Dzisiejszy meczy był pełen walki, staraliśmy się grać tak jak w meczach u siebie, ale niestety to było za mało na polkowiczanki i zakończyło się naszą porażką. To spotkanie nie rozpoczęło się dla nas nie najlepiej, bowiem już na samym początku przegrywaliśmy 12:0. Potem jednak zdołaliśmy dogonić nasze rywalki. W końcówce również podjęliśmy próbę odrobienia strat, lecz niestety nam się to nie udało mimo usilnych starań. Chciałbym również podziękować naszym fanom za to, że udzielali nam wsparcia przez cały sezon. Teraz przyjdzie nam się zmierzyć w walce o trzecie miejsce z Toruniem, ale to nie jest to o czym wszyscy marzyliśmy.

Arkadiusz Rusin (trener CCC): Ten mecz, tak jak i całe półfinały z Lotosem, był bardzo ciężki. Gdynianki przegrywały już w tej rywalizacji dwa do zera jednak potem się, to wszystko obróciło na naszą niekorzyść. Dzisiaj było podobnie, również mieliśmy dobry początek, później jednak nasza gra się załamała i Lotos wyszedł na prowadzenie. W końcówce gdynianki opadły już nieco z sił, co jest spowodowane ich wąską ławką. W czwartej kwarcie na nasze szczęście do dobrej dyspozycji wróciła Sharnee Zoll i pociągnęła nam to spotkanie. Ostatecznie zakończyło się to wszystko dla nas bardzo korzystnie z czego się bardzo cieszę i gratuluję zwycięstwa moim dziewczynom. Teraz szykujemy się już na finały, mamy niewiele czasu, ale na pewno będziemy walczyć. Mam nadzieję na dobre mecze w Krakowie, a następnie u siebie, gdzie będzie już nas wspierała nasza publiczność, która dzisiaj była fantastyczna.

Geraldine Robert (Lotos): Na początku chciałabym pogratulować zespołowi CCC zwycięstwa i awansu do finału rozgrywek. Po dwóch pierwszych przegranych meczach w Polkowicach wiedziałyśmy, że nie mamy nic do stracenia i na szczęście udało nam się odnieść dwa zwycięstwa w Gdyni. Przed dzisiejszym meczem również wierzyłyśmy, że możemy wygrać, to piąte decydujące spotkanie. W tak ważnych meczach często decyduje dyspozycja dnia i ta była dzisiaj minimalnie lepsza po stronie polkowiczanek. Mecz jednak był bardzo wyrównany i dwa razy wracaliśmy po sporych stratach z dalekiej podróży. Natomiast w samej końcówce więcej sił zachował zespół CCC i wygrał to spotkanie. Na koniec chciałam podziękować swoim koleżankom, że tak wspaniale spisywały się w tej rywalizacji, mimo że posiadamy dużo węższy skład. Dla nas ten sezon się jeszcze nie skończył i mamy do wykonania jeszcze swoją robotę w meczach o brąz z Energą Toruń, które oczywiście postaramy się wygrać.

Sharnee Zoll (CCC): Dzisiaj był to dla nas bardzo trudny mecz, ale ostatecznie go wygrałyśmy i jesteśmy z tego bardzo zadowolone. Nasi kibice zachowywali się dzisiaj wspaniale i pod względem dopingu wypadli najlepiej w całym sezonie. Czułyśmy to wsparcie, a z każdą kolejną akcją na hali było coraz głośniej i głośniej i to było bardzo niesamowite wrażenie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×