Strefa kluczem do sukcesu - komentarze po meczu Trefl Sopot - Turów Zgorzelec

Koszykarze Trefla Sopot doprowadzili do wyrównania w serii półfinałowej z Turowem Zgorzelec. Sopocianie wygrali środowy mecz w Ergo Arenie - 77:71. Kluczem do wygranej była strefa postawiona przez gospodarzy, która mocno pokrzyżowała plany gościom ze Zgorzelca.

Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): Oczywiście to było bardzo ważne zwycięstwo dla nas, ponieważ przegraliśmy pierwszy mecz. Wszyscy zawodnicy to rozumieli i grali dziś twardo, mimo że ciężko zagrać dwa mecze w ciągu trzech dni. Gra miała swoje wzloty i upadki, ale przez większość czasu kontrolowaliśmy jej przebieg i mój zespół pokazał dobrą grę i charakter aż do końca meczu.

Jacek Winnicki (trener Turowa Zgorzelec): Dzisiaj mecz był bardzo wyrównany, mieliśmy swoją szansę, ale trochę nam się nie udało. Zagraliśmy jednak dobre zawody, jestem zadowolony głównie z obrony na dobrym poziomie. Zatrzymaliśmy na 77 punktach zespół Trefla, co jest dobrym osiągnięciem. To jest dopiero drugi mecz, jest 1:1 i wracamy na dwa mecze do Zgorzelca, gdzie będziemy walczyć. Wygrywając przedwczoraj uzyskaliśmy przewagę własnego boiska, u nas musimy zagrać bardzo twardo. Nie lekceważymy przeciwnika i zrobimy wszystko by wygrać dwa razy w Zgorzelcu.

Adam Waczyński (zawodnik Trefla Sopot): Zagraliśmy zupełnie inaczej niż w poniedziałek, mocno od pierwszych minut. Graliśmy twardo, wygraliśmy zbiórkę i graliśmy na bardzo dobrej skuteczności. Myślę, że kluczem do zwycięstwa była nasza strefa, na którą Turów na razie nie ma odpowiedzi.

Michał Chyliński (zawodnik Turowa Zgorzelec): Trochę szkoda tego meczu, mieliśmy dużą szansę by wywieźć dwa zwycięstwa z Sopotu, ale tak jak trener powiedział, wracamy do siebie i zrobimy wszystko by już tutaj nie wrócić na piąty mecz i awansować do finału.

Komentarze (0)