Najpierw Ewelina Kobryn, potem Magdalena Leciejewska. To nie były dobre wiadomości dla wszystkich związanych z Wisłą Can Pack Kraków, bowiem w temacie gry w Ford Germaz Ekstraklasy utrata dwóch tak dobrych zawodniczek to nie lada problem dla sztabu szkoleniowego mistrzyń Polski. Na szczęście najpierw umowę z Białą Gwiazdą przedłużyła Katarzyna Krężel, a nową zawodniczką teamu spod Wawelu została Justyna Żurowska.
Żurowska kojarzona jest przede wszystkim z grą w KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, gdzie zdołała wywalczyć m.in. dwa razy wicemistrzostwo Polski. Po sezonie 2010/2011 zdecydowała się na rozbrat z Akademiczkami wybierając ofertę Lotosu Gdynia. W ekipie z Trójmiasta zdołała rozegrać 14 spotkań w Ford Germaz Ekstraklasie, notując na swoim koncie 9,5 punktu i 3,9 zbiórki. W Eurolidze jej średnie wynosiły 7 punktu i 3,4 zbiórki. Włodarze teamu z Gdyni nie do końca byli jednak zadowoleni z jej postawy i zdecydowali się nie przedłużać umowy, która obowiązywała do końca 2012 roku.
- Kontraktując przed tym sezonem tę koszykarkę liczyliśmy, że nie tylko będzie zdobywać punkty, ale wspomoże nas również w podkoszowej walce. Niestety, Żurowska nie spełniła oczekiwań. Justyna lepiej spisywała się w meczach ze słabszymi rywalami, bo z silniejszymi generalnie zawodziła - mówił wówczas Maciej Schwarz, GM klubu z Gdyni.
Żurowska wybrała wówczas ofertę francuskiej drużyny Basket Landes, gdzie dokończyła poprzedni sezon. Na francuskiej ziemi reprezentacyjna skrzydłowa radziła sobie nieco lepiej, a rozgrywki zakończyła ze wskaźnikami sięgającymi 9,4 punktu i 7,1 zbiórki w meczu. Jej drużyna z bilansem trzynastu zwycięstw w 26 meczach zakończyła rozgrywki na 7. lokacie.
Pół sezonu na francuskiej ziemi wystarczyło zawodniczce, która zatęskniła za grą w Polsce. Już przed rozpoczęciem sezonu 2011/2012 zawodniczka starała się o angaż pod Wawelem. Teraz sztuka ta udała się, bowiem po odejściu Leciejewskiej czy Kobryn, mistrzynie Polski potrzebowały wartościowej polskiej koszykarki, a wybór padł właśnie na Żurowską.
Inną dobrą wiadomością jest fakt, że w drużynie pozostanie Katarzyna Krężel. 27-letnia skrzydłowa przybyła do swojego rodzinnego miasta w 2010 roku po niezwykle udanym dla siebie sezonie spędzonym w KK ROW Rybnik. Jako zawodniczka Białej Gwiazdy może pochwalić się dwoma mistrzostwami Polski. Ostatni sezon zakończyła ze średnimi sięgającymi 7 punktów, 2,6 zbiórki i 1,4 asysty na mecz, a byłyby one jeszcze lepsze, gdyby nie kontuzja stawu skokowego, której zawodniczka doznała w połowie sezonu.
Z dużą dozą prawdopodobieństwa można również stwierdzić, że na kolejny sezon w ekipie mistrza Polski pozostanie Paulina Pawlak. Polska część składu prezentować będzie się zatem ponownie bardzo okazale. Gdy dodamy do tego solidny zaciąg z zagranicy to Biała Gwiazda po raz kolejny będzie z pewnością głównym kandydatem do mistrzostwa Polski.
Włodarze Białej Gwiazdy szykują bowiem kolejną niespodziankę, jeżeli chodzi o koszykarkę z najwyższej światowej półki. Pierwszym hitem z pewnością było pozyskanie amerykańskiej środkowej Tiny Charles. To jednak nie koniec wielkich gwiazd w Wiśle Can Pack, bowiem wszyscy z wielką niecierpliwością oczekują zawodniczki, która występować będzie na pozycji niskiej skrzydłowej. Wydaje się, że tęsknota za Nicole Powell nie potrwa długo...
jej zakaz wstepu na hale.zbalamucila Kobryn i wile innych koszykarek zdecydowanie dziala na szkode Wisly .przejrzyjcie na oczy..po co koszykarce ja Czytaj całość