Kiedy klub NBA zawodzi, czystki mające na celu poprawić sytuację trwają zazwyczaj kilka lat. Inaczej jest jednak w Orlando, w którym właściciel Rich DeVos chyba stracił cierpliwość i chce odwrócić "Magię" do góry nogami.
Najpierw topór spadł na trenera Stana Van Gundy'ego oraz głównego menadżera, Otisa Smitha. Wydawało się, że tak radykalne ruchy mają na celu zatrzymanie na Florydzie Dwighta Howarda, jednego z najbardziej dominujących koszykarzy w lidze NBA. Nic z tych rzeczy! Jak dowiedział się serwis CBS Sports oraz Chris Sheridan, klub będzie chciał pozbyć się "DH12" jak najszybciej. Ofert ma słuchać już od wyników loterii draftowej, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Czeka nas w związku z tym istny ogrom doniesień związanych z transferem Howarda. Już teraz amerykańskie media nazywają tę sytuację "Dwightmare" (połączenie Dwight z "nightmare" - z ang. "koszmar").