Otwarcie finału dla Oklahomy!

Oklahoma City Thunder zwyciężyła w pierwszym meczu finału NBA. Grzmot prowadzony przez fenomenalny duet Kevin Durant-Russell Westbrook pokonał Miami Heat 105:94.

Oklahoma zawdzięcza zwycięstwo niesamowitemu duetowi Kevin Durant - Russell Westbrook, który w drugiej połowie zdobył więcej punktów (41) niż cała drużyna Miami (40)! Kapitalną czwartą kwartę zanotował Durant, który zdobył wówczas 17 punktów i trafiał niemalże z każdej pozycji. Jego vis a vis, czyli LeBron James zanotował co prawda 30 oczek, lecz w ostatnich ośmiu minutach tylko raz trafił z gry.

- Oni nie popełniają wielu błędów w czwartej kwarcie - mówił o liderach OKC James.

Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta, w której Grzmot złapał odpowiedni rytm i zaczął odrabiać straty w pierwszej połowy. Gospodarze przegrywali różnicą nawet 13 punktów, lecz trener Scott Brooks postawił na niski skład i ta rotacja znów przyniosła sukces.

Świetnie w defensywie spisywał się Thabo Sefolosha (w czwartej kwarcie krył Jamesa) a wspominana dwójka snajperów z minuty na minutę była nie do zatrzymania. Thunder ostatecznie wygrali dwie ostatnie kwarty różnicą aż 18 punktów.

- Kluczem do wygranej była lepsza gra w defensywie w drugiej połowie - analizował Westbrook.

Wśród pokonanych zawiódł Dwyane Wade, który zgromadził 19 punktów, ale potrzebował na to aż 19 prób (7/19 z gry). Niespodziewanie do działań ofensywnych mocno włączył się Shane Battier, autor 17 oczek.

- Oni po prostu mieli więcej okazji i szans. Zebrali więcej piłek w ataku i częściej trafiali z wolnych pozycji - dodał "Flash", który obok Udonisa Haslema jest jedynym graczem z mistrzowskiej drużyny Heat, która w 2006 roku zdobyła jedyny pierścień w historii klubu z Florydy.

Mecz numer dwa w czwartek, ponownie w Oklahomie.

Oklahoma City Thunder - Miami Heat 105:94 (22:29, 25:25, 27:19, 31:21)

Oklahoma: Kevin Durant 36 (8 zb), Russell Westbrook 27 (11 as, 8zb), Serge Ibaka 10, Thabo Sefolosha 9, Nick Collison 8 (10 zb), Derek Fisher 6, James Harden 5, Kendrick Perkins 4, Daequan Cook 0.

Miami: LeBron James 30 (9 zb), Dwyane Wade 19 (8 as), Shane Battier 17, Mario Chalmers 12, Chris Bosh 10, Udonis Haslem 4 (11 zb), Mike Miller 2, Joel Anthony 0.

Stan rywalizacji: 1:0 dla Oklahomy

Komentarze (8)
avatar
Apamac
14.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niesamowita walka o kazdy punkt w drugiej polowie. Piekne zwyciestwo... oby tak dalej !! Dzis wygrala druzyna bo kazdy kto byl w bialej koszulce na parkiecie wykonal kawal swietnej roboty.
KD a
Czytaj całość
avatar
rafI_krn
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Miami to zlepek gwiazd .Oklahoma spokojnie ich pojedzie mysle ze 4:1 lub 4:2 
avatar
Viejra
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bedzie 2-0 a potem w miami walka na smierc i zycie 
avatar
Strzelecka
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki wynik cieszy :) 
OKC
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pieknie ich rozjechali :)