KK ROW po pierwszym sparingu: Nie wszystkie zadebiutowały

Pierwszy sparing mają za sobą koszykarki KK ROW Rybnik. W wygranym starciu z Herner TC swoim kibicom pokazały się niemal wszystkie nowe koszykarki, które śląski klub zakontraktował na sezon 2012/2013.

Pojedynek z niemiecką drużyną Herner TC był pierwszą okazją dla kibiców KK ROW Rybnik, aby zobaczyć nowy zespół, który pod koniec września rozpocznie zmagania w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet.

Z bardzo dobrej strony pokazały się m.in. Marcedes Walker czy Natalija Trofimowa . Pierwsza uzbierała na swoim koncie 16 punktów i 7 zbiórek, druga 14 oczek i 5 zbiórek - obie okazały się najskuteczniejszymi zawodniczkami KK ROW. - Czuję się niesamowicie zmęczona, dałam z siebie wszystko i mam nadzieję, że nie było źle - skomentowała mecz Walker, która wystąpiła pomimo lekkich problemów zdrowotnych.

Pozytywnie wypadł również debiut Agnieszki Kułagi , której w statystykach zapisano 9 punktów i 8 asyst. - Czułam dużą radość z gry. Mam nadzieję, że ten sezon będzie bardzo udany - powiedziała po meczu. Kułaga na parkiecie spędziła niemal pełne 40 minut, a wszystko przez drobny uraz Amerykanki Leah Metcalf. Ta w poniedziałek przeszła kontrolę medyczną kolana i zalecono jej chwilę odpoczynku.

- Kolano trochę doskwiera w momencie wyskoków czy też w sytuacjach dużej zmiany tempa gry - komentuje Metcalf. - W obecnej sytuacji trzeba dokonać dobrych wyborów, żeby być optymalnie przygotowanym do sezonu i móc w niego wejść bez żadnych urazów, w pełni sił.

Metcalf w niedzielę wzięła udział tylko i wyłącznie w rozgrzewce swojego zespołu, po czym cały mecz spędziła na ławce rezerwowych.

W starciu przeciwko Herner TC na ławce trenerskiej zabrakło z kolei trenera Kazimierza Mikołajca, a drużynę poprowadził jego asystent Adam Rener. Ten może być zadowolony z wyniku, bowiem ROW wygrał pewnie.

- Ważne jest to, że każda zawodniczka dostała swoją szansę gry i pokazała się publiczności. Cieszy również wygrana po serii ciężkich treningów i sobotnim meczu kontrolnym z chłopakami. Było widać, że w niedzielę, w niektórych momentach brakowało już energii - skomentował mecz Rener.

Już w czwartek KK ROW w Szczyrku ponownie zagra z drużyną Herner TC. W sobotę z kolei śląski team uda się do Polkowic, gdzie zagra z CCC.

Źródło artykułu: