Derby Gdyni nie bez problemu dla Asseco

W derbach Gdyni spodziewano się pogromu w wykonaniu Asseco Prokomu, tymczasem Start przez ponad 20 minut dzielnie stawiał opór mistrzom Polski. Ostatecznie Asseco triumfowało 76:60.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Mistrzowie Polski na początku spotkania nie byli sobą i mieli wielkie trudności ze zdobywaniem punktów. Przez pierwsze dwadzieścia minut uciułali ledwo 29 oczek przy 28 proc. skuteczności z gry...

Kiedy na początku trzeciej kwarty Start prowadził nawet 37:29 wydawało się, że w Gdyni zanosi się na sensację. Ten stan rzecz zmobilizował jednak obrońców tytułu, którzy przystąpili do ofensywy. 11 punktów z rzędu pozwoliło im objąć prowadzenie, którego nie oddali już do samego końca.

W trzeciej kwarcie ważne punkty zdobywał Drew Viney, a świetną drugą połowę zaliczył Jerel Blassingame, najlepszy koszykarz zeszłosezonowych finałów TBL. Amerykanin zdobył 18 punktów i okazał się najskuteczniejszym graczem meczu.

Wśród pokonanych 15 punktów zapisał na swoim koncie doświadczony Tomasz Wojdyła.

Asseco Prokom Gdynia - Start Gdynia 76:60 (14:19, 15:14, 23:11, 24:16)

Asseco: Jerel Blassingame 18, Drew Viney 12, Julian Khazzouh 10, Piotr Pamuła 10, Mateusz Ponitka 7, Łukasz Koszarek 6, Rasid Mahalbasic 5, Frank Robinson 4, Piotr Szczotka 2, Robert Witka 2, Tomasz Śnieg 0.

Start: Tomasz Wojdyła 15, Tomaszz Andrzejewski 12, Michał Jankowski 9, Patryk Pełka 7, Jarosław Mokros 7, Aleksander Krauze 6, Sebastian Kowalczyk 2, Marcin Malczyk 2, Grzegorz Mordzak 0, Maciej Kucharek 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×