Garnett zrywa kontakt z Allenem

Kevin Garnett z [tag=798]Boston Celtics[/tag] nie będzie utrzymywać kontaktu ze swoim dawnym kolegą - Rayem Allenem. Na relacjach obu zawodników zaważyła oczywiście decyzja Allena o przejściu do Miami Heat.

Skrzydłowy Celtics w piątkowej rozmowie z dziennikarzami nadmienił, że jego przyjaźń z Rayem Allenem została zerwana natychmiast po opuszczeniu przez niego Bostonu. Na odpowiedź Allena nie trzeba było długo czekać.

- To przykre... Wstyd mi za zachowanie K.G. Jestem osobą bardzo kontaktową i myślałem, że nie dojdzie do sytuacji, w której ktoś nie będzie chciał ze mną rozmawiać - mówił po swoim pierwszym oficjalnym treningu z Miami Heat, Ray Allen.

Żal Kevina jest zrozumiały, szczególnie dla równie mocno zawiedzionych kibiców Celtics. Najlepszy strzelec za trzy punkty w historii NBA, podpisał bowiem 2-letni kontrakt opiewający na kwotę 6 milionów dolarów z Miami Heat, kiedy Celtowie, według źródeł, oferowali prawie dwa razy tyle... Krótko po odejściu Allena, mówiło się, że duży wpływ na jego decyzję miały złe stosunki z Rajonem Rondo.

- Nie mam już numeru telefonu do Raya. Nie mam też zamiaru komunikować się z nim w jakikolwiek inny sposób. Mówię to poważnie... po prostu jestem z wami szczery - brzmiały słowa Kevina Garnetta.

Ray Allen trafił do ekipy Celtics na prawach wymiany z czerwca 2007 roku. W Bostonie stworzył wielką trójkę z Paulem Piercem i... Kevinem Garnettem. Już w pierwszym sezonie wspólnej gry drużyna sięgnęła po mistrzostwo NBA. Niestety tego wyczynu nie udało się im już powtórzyć.

Źródło artykułu: