Kamil Chanas: Zwycięstwa budują atmosferę

Stelmet Zielona Góra rozbił w 1. kolejce TBL Energę Czarnych Słupsk aż 94:73. Z dobrej strony pokazał się w tym pojedynku Kamil Chanas, autor 12 punktów.

Energa Czarni Słupsk przegrała sobotnie spotkanie różnicą 21 punktów. Czy zdaniem Kamil Chanas to ekipa gości okazała się nieco słabsza czy też Stelmet Zielona Góra w obecnym sezonie jest tak silnym zespołem? - Do tej pory graliśmy głównie z drużynami spoza Polski. Nie mieliśmy dokładnej informacji na temat stylu gry Czarnych. Chcieliśmy przygotować się do tego meczu jak najlepiej. Jednak tak jak powiedział trener, liczyliśmy na ich lepsze trafienia za 3 punkty. Byliśmy zdeterminowani, a pełna hala pomogła nam w tej wygranej.

Miejscowi koszykarze rozpoczęli mecz dość nerwowo, nie mogli opanować sytuacji w ataku. - Każdy z nas denerwował się, gdyż chciał mieć jak najlepszy debiut w nowym sezonie. Zawodnicy, którzy dołączyli w tym roku do naszego zespołu tym bardziej chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, a nowa publiczność i miejsce również wiąże się z jeszcze większymi nerwami. Pierwsza kwarta była rzeczywiście nerwowa, jednak później kontrolowaliśmy wynik - opowiedział Chanas.

Jak kapitan zielonogórskiego Stelmetu oceni swoją ekipę po pierwszym meczu? - Nie ma co cieszyć się z tego zwycięstwa, na to przyjdzie czas po sezonie. Będziemy zgrywać się po meczach. Zwycięstwa budują atmosferę w drużynie. Po porażkach także powinniśmy się trzymać razem. W momencie kiedy wszyscy zrozumiemy tę zasadę to powinno być dobrze, bo pozytywna energia wiele dobrego wnosi do drużyny - zakończył.

Kapitan zielonogórskiego Stelmetu był bardzo zadowolony z wyniku drużyny
Kapitan zielonogórskiego Stelmetu był bardzo zadowolony z wyniku drużyny
Komentarze (6)
luksin
2.10.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
chlopak potrafi grac i w zielonej odnalazl chyba swoje miejsce:)...szkoda ze nie mial okazji trafic pod takiego trenera juz wczesniej bo moze gralby caly czas w reprezentacji:) 
avatar
dillinger79
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jaką kontuzję miał wcześniej Kamil? chodzi mi o ten usztywniacz na lewym nadgarstku; czyżby złamana kość łódeczkowata? 
avatar
Valler
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wracaj do Śląska.Pozdrawiam 
avatar
yuno
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozdro. Kamil! Fajny z niego gość:) Morderca z twarzą chłopca. Może mi się wydawało, ale tam krzyknął ostro, uspokajał Łapetę jak ten po kolejnym faul ostro się wkurzył. Kapitan pilnuje wszystk Czytaj całość
avatar
ZG
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie umniejszając Chodkiewiczowi, to fajnie mieć kapitana, który rzuca punkty, potrafi pociągnąć, gdy nie idzie (pokazał to w pierwszej kwarcie, kiedy na początku nie szło, to on zdobywał pierws Czytaj całość