Wojciech Szawarski: Wszystko idzie w dobrym kierunku

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski odniosła dwa pewne zwycięstwa i ma dużą szansę na podtrzymanie świetnej passy. W niedzielę ostrowscy koszykarze zmierzą się z innym beniaminkiem rozgrywek.

Zespół z Ostrowa Wielkopolskiego jest jedną z trzech niepokonanych drużyn i po dwóch wysokich zwycięstwach przewodzi w tabeli. Teraz BM Slam Stal zmierzy się z Franz Astorią, która jeszcze nie wygrała. - Nikogo nie lekceważymy, mimo że otwarcie sezonu mamy bardzo dobre - mówi kapitan Stalówki, Wojciech Szawarski. O odpuszczaniu nie może być mowy, szczególnie w konfrontacji z bydgoską ekipą, która w turnieju barażowym pozbawiła Stal szans na sportowy awans do I ligi. - Pamiętamy ten turniej. Tym bardziej będziemy skoncentrowani. Chcemy zrewanżować się za tamtą porażkę, pokazać, że to był wypadek przy pracy. Na pewno postaramy się o zwycięstwo, ale liga wydaje się bardzo wyrównana. Nie można być niczego pewnym. Środowy mecz był tego przykładem - tłumaczy znany z gry w ekstraklasie koszykarz.

W środę jego ekipa nadspodziewanie łatwo ograła Spójnię Stargard Szczeciński. Końcowy rezultat (75:51) w pełni oddaje różnicę, jaka tego dnia ukazała się na stargardzkim parkiecie.

- Wygraliśmy bardzo trudny mecz na trudnym terenie. Sami jesteśmy zaskoczeni, że taką ilością punktów, ale zagraliśmy perfekcyjnie w obronie i to był klucz do sukcesu - ocenia nasz rozmówca.

Stal podkręciła tempo w drugiej połowie, a zwłaszcza w popisowej trzeciej kwarcie. Spójnia z kolei zaczęła słabo, a z minuty na minutę gra miejscowych się pogarszała. - Druga połowa była jeszcze lepsza niż pierwsza. W pierwszej staliśmy strefą, później kryliśmy każdy swego i udało nam się wygrać - podsumował środowy występ Szawarski.

Drużyna odbudowująca swoją pozycję w polskiej koszykówce może być jeszcze trudniejszym przeciwnikiem dla kolejnych rywali. Doświadczony Wojciech Szawarski powraca, bowiem dopiero do dyspozycji po tym, jak niedawno wznowił treningi po długiej przerwie. - Miałem bardzo ciężką kontuzję. Trenuję praktycznie od dwóch tygodni. To był mój drugi mecz. Nie grałem żadnego sparingu, także myślę, że i tak jest nieźle. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej, ale drużyna wygrywa, więc wszystko idzie w dobrym kierunku - optymistycznie kończy kapitan ostrowskiej Stali.

Komentarze (4)
kolka
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co to jakieś rundy do wygrania??? Co to znaczy wygrali 1:0 z zarzadem???Co to ku...a za wygrana??Jest fajna drużyna, dwa zwyciestwa za nami a panienki z wielkiego sławnego forum obraziły sie Czytaj całość
dixi
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozumiem kibiców z F.C.pokazaliście całej Polsce co myślicie na temat zielonych stoliczków ale jest jak jest a nasi zawodnicy mają papiery na 1 ligę i proszę dopingujcie ich tak jak to było kie Czytaj całość
avatar
derek
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pytanie co by było gdyby Szawar w kwietniu nie złapał kontuzji? w Ostrowie panowałaby teraz zupełnie inna atmosfera na trybunach