Paweł Leończyk: Każdy musi się z nami liczyć

AZS Koszalin niespodziewanie pokonał w sobotni wieczór Trefl Sopot, a jednym z bohaterów okazał się Paweł Leończyk. - Każdy musi się z nami liczyć - mówi skrzydłowy, który zdobył 10 punktów.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Pierwsza połowa była kompletnie nieudana, szczególnie w pierwszej kwarcie nic nam nie wychodziło. Na nasze szczęście później wzięliśmy się w garść - powiedział na łamach azs.koszalin.pl Paweł Leończyk, skrzydłowy AZS Koszalin.

Akademicy już na początku sezonu pokonali dwie wielkie firmy polskiej koszykówki - Asseco Prokom Gdynię oraz Trefl Sopot. Koszalinianie potwierdzili tym samym, że w obecnych rozgrywkach będą walczyć o miejsce w najlepszej czwórce.

- Ta wygrana przyszła zaraz po zwycięstwie nad Asseco Prokomem, a to pokazało, że każdy musi się z nami liczyć. W drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, jednak nie wyzbyliśmy się błędów, ale jestem dobrej myśli - dodał Leończyk.

Zadowolony z wygranej i początku sezonu był również Teo Cizmic, szkoleniowiec AZS.

- Szanuję zespół Trefla, to bardzo dobry zespół, dlatego ta wygrana smakuje jeszcze lepiej. Ten mecz pokazał, że jesteśmy drużyną. Każdy walczy, pomaga innym, rzuca się po każdą piłkę. Wystarczy popatrzeć na to, jak dobrze rozdzielały się punkty u nas w zespole. Kluczem było to, że rotowaliśmy na pick n' rollach. Chcieliśmy sprawić, by niscy Trefla nie asystowali aż tak często i... udało nam się to - analizował chorwacki coach.

Źródło: azs.koszalin.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×