Wikana Start wychodzi na prostą

Lubelski zespół powoli zapomina o kiepskim początku sezonu. Dwa kolejne zwycięstwa pozwoliły mu dołączyć do środkowej strefy tabeli.

Przed tygodniem Wikana Start z łatwością rozgromił Budimpex-Polonię Przemyśl. Dużo więcej kłopotów sprawił drużynie SKK Siedlce. Goście dali się wytrącić z rytmu dopiero w końcówce spotkania a wcześniej utrzymywali nikłe prowadzenie. - Przed tym meczem przestrzegałem, że musimy cały czas być skoncentrowani. W pierwszej połowie nie trafiliśmy siedmiu czy ośmiu rzutów osobistych, paru łatwych lay-upów. To był efekt rozluźnienia. Konsekwencją tego było, że mecz cały czas nam się nie układał. W zasadzie od początku drugiej kwarty non stop musieliśmy gonić drużynę przeciwną - analizuje Dominik Derwisz.

Lublinianie odrobili straty równo z syreną kończącą czwartą kwartę. Łukasz Wilczek celnym rzutem doprowadził do remisu 64:64. Natomiast w dogrywce Wikana Start już bezapelacyjnie rządził i dzielił na parkiecie. - Goniliśmy do 40. minuty. W dogrywce już siłą rozpędu byliśmy drużyną dużo lepszą. W szczególności z uwagi na fakt, że nie kasuje się fauli. Takie też mieliśmy założenia, żeby dogrywać piłkę do Celeja albo żeby Marcel starał się upychać pod kosz. W dogrywce te rzuty osobiste nam wpadały i to dało nam upragnione zwycięstwo - ocenia szkoleniowiec.

Wikana Start zachował zimną krew i zgarnął pełną pulę
Wikana Start zachował zimną krew i zgarnął pełną pulę

Double-double w niedzielny wieczór zanotował Marcel Wilczek, zaś w ofensywie brylował Tomasz Celej. Zapisał on na swoim koncie aż 31 punktów i pięciokrotnie trafił z dystansu. Trener unika jednak wyróżniania któregokolwiek ze swoich podopiecznych. - Nie wyróżniałbym Tomka - jak był to wygraliśmy, a jak go nie byłoby to byśmy przegrali. Tomek był jednym z elementów. Każdy robi to, co jest w stanie wykonać najlepiej. Tomek pozwolił nam wygrać, a wygraliśmy wszyscy jako drużyna - podkreśla Derwisz.

Komentarze (8)
barakuda
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bohaterem Lublina jest Marcel a nie Tomek - z całym szacunkiem. Jak im Marcel opanował deskę to Tomek mógł sobie wreszcie na większym kuzie postrzelać. 
erebe0
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adam też jestem kibicem Rosy i całkowicie się z Tobą niezgadzam , zadecydowały tylko względy sportowe , Marcel to super zawodnik ale na 1lige i tam będzie brylował zwłaszcza że przygotowany fiz Czytaj całość
avatar
Charls
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super ten M.Wilczek !! 
barakuda
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
adam_rad - wybacz moją niekompetencję ale ja nie wiem. Jesli to nie jest jakaś drazliwa tajemnica to rzuć garść szczegółów. Będę wdzieczny. Pozdrawiam. 
adam_radom
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że Rosa oddała Wilczka... Powinien on zostać i dostawać minuty w PLK, a w zamian mogli zwolnić Nikiela. Mogli... tzn. nie mogli i każdy niestety wie dlaczego.