Knicks pokonani! Dogrywka w Portland

Nic nie trwa wiecznie - przekonali się o tym New York Knicks, którzy po raz pierwszy w tym sezonie zaznali smaku porażki. Katem nowojorczyków okazali się Memphis Grizzlies.

Na sześciu zwycięstwach z rzędu zakończyła się seria New York Knicks. Podopieczni Mike'a Woodsona przegrali wyjazdowe spotkanie z Memphis Grizzlies, co sprawia, że w całej NBA nie ma już ani jednej drużyny bez porażki.

O zwycięstwie gospodarzy zadecydowało wielkie zaangażowanie, które pozwoliło im zdobyć aż 22 punkty po zbiórkach w ataku. Jedynie 12 oczek zdobytych w podobny sposób przypadło New York Knicks.

Indywidualnie najlepszy pojedynek rozegrał Zach Randolph. Podkoszowy zdobył swoje 20 punktów na świetnej skuteczności 7/11 z gry oraz zebrał 15 piłek, w tym aż 8 z nich na atakowanej desce. Marc Gasol dołożył jeszcze swoje 24 punkty, a Mike Conley i Rudy Gay dorzucili po 16 i 17 oczek.

Dla pokonanych Knicks najskuteczniej zagrał Carmelo Anthony, który zanotował 20 punktów, ale zaliczył również aż 5 strat. Rasheed Wallace, dla którego jest to sezon powrotu do NBA, dodał 13 punktów.

***
Houston Rockets i Portland Trail Blazers spotkali się już po raz drugi w tym sezonie i po raz drugi do rozstrzygnięcia wyniku potrzebowali dodatkowego czasu gry. Tak samo, jak przed dwoma tygodniami, lepsi w dogrywce okazali się Trail Blazers.

Po zaciętym starciu i trójce na wyrównanie wyniku trafionej w ostatnich sekundach czwartej kwarty przez Marcusa Morrisa z Rockets, regulaminowy czas gry minął z wynikiem 111:111. W doliczonych minutach, oczka znowu zdobywane były na przemian, jednak to zimna krew LaMarcusa Aldridge'a i Damiana Lillarda, doprowadziły do zwycięstwa miejscowych.

Skrzydłowy zanotował na swoim koncie 29 punktów, a 27 dorzucił debiutant z pozycji rozgrywającego. Najlepszym strzelcem wygranych był Nicolas Batum, który w swoim dorobku miał 35 oczek.

Na wyróżnienie w zespole Houston Rockets zasłużył z kolei nowy lider drużyny - James Harden. Najbardziej znany brodacz w NBA, zdobył 29 punktów. Trzech innych graczy zaliczyło z kolei double-double, byli to Chandler Parsons (19pkt, 11zb.), Omer Asik (16pkt, 16zb.) i Jeremy Lin (11pkt, 11ast.).

***

Niezły powrót w czwartej kwarcie zaliczyli osłabieni wieloma kontuzjami Timberwolves. Rezerwowy skład znalazł sposób na zdobywanie oczek przeciwko przyjezdnym Warriors i był bliski wyrwania zwycięstwa. Goście rozegrali jednak ostatnie minuty bez stresu spowodowanego pogonią rywali i spokojnie dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny.

Po 18 oczek zdobyli Harrison Barnes i David Lee, przy czym drugi z panów dodał jeszcze 13 zbiórek, a pierwszy 9. Stephen Curry dołożył 17 oczek, a 15 i 13 punktów z ławki rezerwowych dorzucili odpowiednio Jarrett Jack i Carl Landry.

Dla Wilków 23 oczka zaliczył drugoroczniak Derrick Williams, a 22 zanotował jeszcze występujący z ławki rezerwowych Aleksiej Szwed.

Philadelphia 76ers  - Utah Jazz 99:93 (30:20,22:23,19:21,28:29)
76ers: Holiday 26, Richardson 20, Young 14
Jazz: Millsap 22, Carroll 17, Mo Williams 12

Indiana Pacers - Dallas Mavericks 103:83 (24:24,24:25,28:18,27:16)
Pacers: West 15, Hill 15, Hibbert 14
Mavs: Mayo 19, Collison 10, Carter 10

Detroit Pistons - Orlando Magic 106:110 (25:22,25:22,25:27,31:39)
Pistons: Monroe 23, Prince 18, Singler 14
Magic: Redick 23, Afflalo 19, Davis 17

New Orleans Hornets - Oklahoma City Thunder 95:110 (18:36,19:30,30:28,28:16)
Hornets: Anderson 15, Lopez 12, Mason Jr. 11
Thunder: Durant 27, Martin 27, Ibaka 15

Minnesota Timberwolves - Golden State Warriors 98:106 (27:22,23:31,19:29,29:24)
Timberwolves: Williams 23, Shved 22, Kirilenko 18
Warriors: Barnes 18, Lee 18, Curry 17

Memphis Grizzlies - New York Knicks 105:95 (29:25,25:24,31:18,20:28)
Grizzlies: Gasol 24, Randolph 20, Gay 17
Knicks: Anthony 20, Felton 18, Wallace 13

Sacramento Kings - Atlanta Hawks 96:112 (20:34,36:24,14:28,26:26)
Kings: Thompson 19, Thornton 17, Evans 14
Hawks: Korver 22, Williams 21, Horford 20

Portland Trail Blazers - Houston Rockets 119:117 (22:27,29:31,27:21,33:32,8:6)
Trail Blazers: Batum 35, Aldridge 29, Lillard 27
Rockets: Harden 29, Parsons 19, Asik 16

Komentarze (2)
avatar
TOKI1234
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiedziałem że NY przegra start dobry ale dla mnie to Memphis będą rewelacją sezonu są naprawdę mocni i nie ma w tym żadnego odpuszczania faworytów.