- Chciałbym wygrać w Ostendzie, ponieważ to zwycięstwo sprawiłoby, że nasza sytuacja w Eurocupie będzie bardziej klarowna i przybliży nas do wyjścia z grupy - mówi na łamach basketzg.pl Mihailo Uvalin, szkoleniowiec Stelmetu Zielona Góra.
W środę koszykarze z Winnego Grodu postarają się o drugą wygraną w Pucharze Europy, gdzie obecnie z bilansem 1-1 zajmuję 3. miejsce w swojej grupie. BC Telenet Oostende ma identyczny bilans.
- Musimy być skoncentrowani. Nie jedziemy do Belgii po to, żeby płakać po porażce z Kotwicą. Ja już o tym zapomniałem - dodaje Serb, który w sobotę musiał przełknąć gorycz porażki z Kotwicą Kołobrzeg.
Dla serbskiego szkoleniowca będzie to sentymentalna podróż do klubu, z którym w sezonie 2005/2006 triumfował w lidze belgijskiej.
- To jest mój pierwszy klub, z którym pracowałem na wysokim poziomie. Zdobyłem z tym zespołem puchar Europy oraz puchar ULEB. Ostenda to miasto, które zapamiętam do końca życia, ponieważ urodziła się tam dwójka moich dzieci. 3 lata, które tam spędziłem, będę wspominał bardzo miło, to jest wspaniała część mojego życia - wspomina Uvalin.
Więcej na basketzg.pl