Co ciekawe zespół trenera Elmedina Omanica miał w tym tygodniu okazję zapoznać się z bydgoską halą. Wszystko przez rozgrywki Pucharu Polski, w którym jego zawodniczki miały rywalizować z I-ligowym Batonem Basket 25 Bydgoszcz. Tam głównie pod okiem trenera Piotra Kulpekszy szkolą się młode koszykarki. Rywalki też wystawiły głównie skład juniorski, bo występy w Pucharze to dodatkowe koszty dla toruńskiego klubu. Dlatego nic dziwnego, że to drużyna z zaplecza Ford Germaz Ekstraklasy awansował do dalszej fazy turnieju.
Pierwszy bydgoski zespół też ostatnie dni spędził na rozgrywaniu spotkań w Pucharze Polski. Wynik wyjazdowej rywalizacji z I-ligowym KKS Olsztyn był z góry przesądzony. - Dla nas przede wszystkim liczy się walka o punkty w Ford Germaz Ekstraklasie - zaznaczył po ostatnim triumfie trener Tomasz Herkt. - Puchar Polski nie jest dla klubu tak szczególnie ważny. Oczywiście na parkiet zawsze wychodzimy z zamiarem zwycięstwa, bo wiemy jaka jest różnica między I ligą i PLKK.
- Bydgoski zespół myśli o awansie do czołowej ósemki? Z taką grą to ma przynajmniej pewne miejsce w półfinale play-off - mówił po pierwszym meczu w Toruniu trener Omanić. I wiele się nie pomylił. Bydgoszczanki w tym sezonie mkną od zwycięstwa do zwycięstwa. Energa też dobrze radzi sobie w ligowych rozgrywkach, ale ma spore problemy finansowe. W derbach jednak każdy wynik jest możliwy. O tym przekonaliśmy się już niejednokrotnie.
Artego Bydgoszcz - Energa Toruń / sob. 24.11.2012 godz. 17:00.