Kacper Młynarski: Powoli będę wracał do dyspozycji z początku sezonu

Kacper Młynarski na początku sezonu był najlepszym strzelcem Sokoła Łańcut. Po przerwie spowodowanej kontuzją, stara się wrócić do optymalnej formy.

Początek sezonu zapowiadał, że Kacper Młynarski będzie liderem NETO PTG Sokoła Łańcut. Zawodnik doznał jednak urazu, który na parę tygodni wyłączył go z gry. - Można powiedzieć, wszystko w myśl zasady "całe życie pod górkę". Już się przyzwyczaiłem, że jest ciężko. Tak na poważnie, to staram się robić wszystko, żeby wrócić do dyspozycji z początku sezonu i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie tylko lepiej. Cieszę się, że zespół dobrze sobie radził beze mnie. Najlepsze jest to, że w każdym meczu ktoś inny potrafi pociągnąć zespół. Mamy świetną atmosferę, każdy czuje się pewnie w drużynie - przekonuje zawodnik Sokoła.

W sobotę ekipa Dariusza Kaszowskiego odniosła kolejną wygraną na własnym parkiecie. - Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, w drugiej niestety były straszne męczarnie. Na szczęście nie wypuściliśmy tego meczu. Nasza dyspozycja na pewno jest dużo lepsza niż na początku sezonu, ale to nie jest jeszcze pełnia możliwości. Za często gramy jeszcze w kratkę.

Już w środę Sokół rozegra kolejny mecz przed własną publicznością. Do Łańcuta przyjeżdża przeżywająca ostatnio kryzys MKS Dąbrowa Górnicza. - Ostatnie mecze sprawiły, że czujemy się pewnie. Kryzys mają Siedlce, Dąbrowa też zaliczyła serię porażek. To może się jednak zdarzyć każdemu, taka jest specyfika ligi w tym sezonie. Klucz do wygranej to powstrzymanie Grzesia Grochowskiego. Myślę, że on to ponad 50 procent tej drużyny. To świetny rozgrywający i on decyduje, jak wygląda ich gra. Musimy postarać się go powstrzymać, i przeszkadzać mu w kreowaniu gry partnerom. Jeśli nam się to uda, powinniśmy wygrać - analizuje Młynarski.

Najsilniejszą bronią Sokoła w tym sezonie, poza równym składem, jest bardzo dobra defensywa.  - Dobra gra w obronie wynika szczególnie z naszego zaangażowania i trzymania się nakreślonych zasad. Kiedy o tym zapominamy tracimy punkty w zbyt łatwy sposób, nad tym ciągle musimy pracować. Cieszy to, że coraz lepiej zaczynamy mecze. Na początku był z tym problem i później musieliśmy gonić rywali. Raz bronienie tego wyniku wychodzi nam lepiej, raz gorzej. Na pewno mogę powiedzieć, że chcemy grać wszystkie mecze na wysokich obrotach i dawać z siebie wszystko - kończy gracz Sokoła.

Źródło artykułu: