Omanić na ratunek koszykarzom Sidenu

Zbyt krótkie treningi to zdaniem Eugeniusza Kijewskiego przyczyna słabszych wyników jego podopiecznych w I lidze. Z pomocą wychodzi trener koszykarek Energi Toruń.

- Jak trenowaliśmy dobrze, po dwie godziny to wszystko inaczej wyglądało. Już nikt w męskiej koszykówce nie trenuje półtorej godziny. To jest de facto godzina zajęć, nie licząc rozgrzewki. Forma wypracowana w sierpniu zaczęła siadać - mówił trener Polskiego Cukru SIDEn Toruń po sobotnim meczu ze Śląskiem Wrocław.

Z obiektu gdzie grają i trenują toruńscy koszykarze korzystają także między innymi koszykarki Energi. Ich szkoleniowiec, Elmedin Omanić, wyszedł z pomocną dłonią byłemu trenerowi reprezentacji Polski i o 30 minut zmienił termin treningu swojej druźyny. - Jestem szczęśliwy, że udało się osiągnąć chociaż tyle. Mam nadzieję, że teraz szybko wrócimy do właściwego rytmu gry. Na początku sezonu wszystko nam wychodziło, bo zawodnicy mieli naładowane akumulatory po lecie, gdzie nie było lekcji w hali i serii sparingów. Gdy czasu na treningach było coraz mniej, od razu pojawiły się problemy - powiedział Eugeniusz Kijewski "Gazecie Pomorskiej".

Aktualnie toruńscy koszykarze zajmują 9. miejsce w pierwszoligowej tabeli. W sobotę czeka ich wyjazdowa konfrontacja z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Komentarze (7)
avatar
derek
12.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe ile taki Śląsk trenuje? może 5 godzin ze tak super grają? 
avatar
adorato
12.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurde to nasi trenują 1h 45" muszę Radovicowi powiedzieć, że o 15 minut za krótko........ 
avatar
arek-z
12.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
skład to oni mają na pierwszą 4, ale potrzebują dobrego trenera 
avatar
derek
12.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to teraz bójcie się narody, klękajcie rywale. Toruń idzie na awans! 
avatar
Ryszard-O
12.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to w całym Toruniu jest jedna hala w której mogą trenować koszykarze?