Energa Czarni chcąc awansować dalej, musieli pokonać gości z Włocławka różnicą co najmniej 13 punktów, co było konsekwencją ubiegłotygodniowej porażki w Hali Mistrzów. Sztuka ta jednak im się nie udała, a na pocieszenie pozostał im fakt pokonania Anwilu po raz drugi w tym sezonie na własnym parkiecie.
Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 66:64 (22:22, 14:17, 17:17, 13:8)
Energa Czarni: Kostrzewski 21, Dabkus 13, Brandwein 9, Gadri-Nicholson 8, Knutson 8, Tomaszek 4, Nowakowski 2, Długosz 1, Osiński 0.
Anwil: Szubarga 18, Hajrić 12, Boykin 11, Eitutavicius 6, Seweryn 6, Bartosz 4, Weeden 4, Sokołowski 2, Ginyard 1, Frasunkiewicz 0.