Marcin Sroka: Szkoda tej przegranej

Po emocjonującej końcówce spotkania, Stelmet przegrał ostatni mecz fazy grupowej EuroCup ulegając Panioniosowi Ateny 84:85. Dla gospodarzy 2 punkty zdobył Marcin Sroka.

Dawid Borek
Dawid Borek

Sprawa wyniku była otwarta do ostatniej akcji. Zielonogórzanie dwukrotnie starali się trafić do kosza, lecz dobrą defensywą popisywali się koszykarze Panioniosu. Tuż po końcowym gwizdki, strona gospodarzy wdała się w dyskusję z sędziami. - Rozmowy dotyczyły ostatniego rzutu, gdzie piłka została wybita, gdy się jeszcze wznosiła. Takie jest moje zdanie i myślę, że sędziowie kiedyś zobaczą jaki bląd popełnili, bo był to ważny rzut. Powinien być zaliczony punkt, sędziowie uznali inaczej i przegraliśmy spotkanie - wyjaśnił Marcin Sroka.

Drużyna Stelmetu, mimo przegranej w ostatnim meczu fazy grupowej EuroCup, wywalczyła awans do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. Według niskiego skrzydłowego, przegrana z Grekami nie pozostanie w pamięci zielonogórzan na długo. - Nie jesteśmy smutni, ale szkoda tej przegranej. Każde zwycięstwo buduje atmosferę, rosną morale drużyny i całkiem inaczej podchodzi się do następnego spotkania. Przegraliśmy tylko jednym punktem, więc tutaj nie ma większej tragedii. Jesteśmy w drugiej rundzie i z tego należy się cieszyć - dodał.

Marcin Sroka zdobył dwa punkty w meczu Stelmetu z Panioniosem Marcin Sroka zdobył dwa punkty w meczu Stelmetu z Panioniosem
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×