Jesteśmy głodni dobrej gry - komentarze po meczu Polpharma Starogard - Trefl Sopot

Polpharma Starogard Gdański przegrała z Treflem Sopot 70:88 w spotkaniu inaugurującym rozgrywki drugiej rundy Tauron Basket Ligi dla obu drużyn.

Mariusz Niedbalski (trener Trefla Sopot): Zakończył się dla nas bardzo trudny czas, gdzie łączyliśmy rozgrywki pucharu EuroCup z ligą. W tym okresie rozegraliśmy osiem spotkań i to z czołówką europejską. Było widać w tym meczu, że zawodnikom bardzo zależało na tym, aby wrócić na zwycięską ścieżkę. Zagraliśmy bardzo wyrównany pojedynek. W postawie moich podopiecznych podobała mi się mądrość, a także agresja. 18 asyst świadczy o tym, że każdy z graczy, który pojawiał się na parkiecie był ważnym ogniwem naszego zespołu i dawał z siebie wszystko. Podsumowując stwierdzę, że jesteśmy głodni zwycięstw, a co najważniejsze dobrej gry.

Piotr Dąbrowski (zawodnik Trefla Sopot): Chciałbym pogratulować drużynie Polpharmy tego, że walczyła i mimo iż przegrywała 20 punktami wróciła do gry. Ten mecz był nam bardzo potrzebny. Mieliśmy ciężkie pojedynki i bardzo zależało nam na dzisiejszym zwycięstwie. Bardzo się cieszę z naszego sukcesu.

Mindaugas Budzinauskas (trener Polpharmy Starogard Gdański): Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie i trudno powiedzieć dlaczego. W moim zespole była duża agresja po ostatnich niezłych meczach i może myśleliśmy teraz, że będzie łatwiej. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemie, a to potwierdza, że musimy się przygotować zdecydowanie lepiej do następnego pojedynku w Radomiu.

Jawan Carter (zawodnik Polpharmy Starogard Gdański): Nie trafiliśmy kilka łatwych rzutów, a niestety zabrakło ofensywnej zbiórki. To według mnie zadecydowało o naszej porażce.

Komentarze (0)