Derbowe spotkanie pomiędzy Startem Gdynia a Asseco Prokomem niespodziewanie lepiej rozpoczęło się dla tych pierwszych. Gracze Davida Dedka grali agresywnie po obu stronach parkietu, czym totalnie zaskoczyli obecnych mistrzów Polski. Szczególnie dobrze prezentował się Tomasz Wojdyła, który raz po raz ogrywał środkowych Asseco.
Gdynianie zaczęli budzić się z letargu na początku drugiej kwarty, głównie dzięki indywidualnym akcjom Jerela Blassingame'a oraz Łukasza Koszarka. Ci dwaj zawodnicy łącznie tylko w pierwszej połowie zdobyli aż 28 punktów!
Mimo nie najlepszej postawy w całej pierwszej połowie, mistrzowie Polski wypracowali sobie sześć punktów przewagi, które przez większość drugiej połowy utrzymywali.
Jednakże niespodziewanie kontrolę nad wydarzeniami w końcówce przejęli nie gracze Prokomu, a młodzi zawodnicy Startu Gdynia. Maciej Kucharek trafiał seryjnie za trzy, Sebastian Kowalczyk umiejętnie wbijał się pod kosz, co przyczyniło się do zredukowania strat przez ekipę Davida Dedka.
Jeszcze na dwie sekundy przed końcem goście prowadzili dwoma punktami, ale gracze Startu umiejętnie rozegrali ostatnią akcję, w której Kucharek popisał się buzzer-beaterem, dając przy okazji zwycięstwo swojej drużynie.
Start Gdynia - Asseco Prokom Gdynia 81:80 (23:21, 14:22, 18:17, 26:20)
Start Gdynia: Kucharek 15, Wojdyła 15, Jankowski 14, Kowalczyk 13, Rothbart 9, Pełka 5, Malczyk 4, Śnieg 2, Andrzejewski 2, Mokros 2.
Asseco Prokom Gdynia: Blassingame 27, Koszarek 15, Acker 11, Hrycaniuk 9, Ponitka 7, Mahalbasić 6, Pamuła 3, Witka 2.