Przełomu nie było - relacja z meczu SKK Siedlce - AZS Radex Szczecin

Zawodnicy SKK Siedlce doznali 12 porażki w tym sezonie. Tym razem za mocny okazał się AZS Radex Szczecin. Zwycięstwo przyjezdnych było jak najbardziej zasłużone.

W środowym spotkaniu ponownie drużyną z Siedlec dyrygował Wiesław Głuszczak. Mimo udanego początku, w którym siedlczanie prowadzili nawet 17:5, debiutu przed własną publicznością doświadczony szkoleniowiec nie będzie miło wspominał. - Po dobrym początku meczu, pod koniec pierwszej kwarty i na początku drugiej stanęliśmy w ataku. Z pewnością to była przyczyna naszej porażki - tłumaczył Przemysław Lewandowski, skrzydłowy ekipy z Mazowsza.

Goście ze Szczecina szybko otrząsnęli się z przewagi miejscowych i zaczęli grać swoją koszykówkę. Zawodnicy z Pomorza Zachodniego zdobyli 17 punktów z rzędu i zdołali już w premierowej odsłonie wyjść na minimalne prowadzenie. Druga kwarta również przebiegała pod dyktando gości. W szeregach SKK nie było w tej odsłonie zawodnika, który wziąłby ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Na dodatek coraz lepiej zaczął prezentować się rozgrywający Łukasz Pacocha, który jest motorem napędowym akademików ze Szczecina.

Koszykarze z Siedlec zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, po zmianie stron ruszyli do ataku. Proste błędy nie pozwoliły jednak zawodnikom z Mazowsza zbliżyć się do rywali. Ekipa ze Szczecina natomiast, która kilka dni wcześniej doznała przykrej porażki w Lublinie, dwoiła się i troiła aby nie stracić ciężko wypracowanej przewagi. - To jest sport i porażka w Lublinie na pewno siedziała w naszych głowach. W Siedlcach w końcówce meczu zagraliśmy zupełnie inaczej. Mieliśmy trochę szczęścia na linii rzutów osobistych. Z przebiegu całego spotkania zasłużyliśmy na zwycięstwo - podsumował dla naszego portalu Zbigniew Majcherek, opiekun AZS-u.

Ostatecznie zawodnicy z Siedlec przegrali z AZS Radex Szczecin 68:77. Dla gości było to 7 zwycięstwo w tym sezonie, które pozwala im realnie myśleć o fazie play-off. Koszykarze SKK natomiast mają coraz mniejsze szansę na znalezienie się w pierwszej ósemce. Na dodatek w dalszym ciągu nie wiadomo kto poprowadzi w najbliższych spotkaniach drużynę z Mazowsza.

SKK Siedlce - AZS Radex Szczecin  68:77 (17:18, 10:19, 15:14, 26:26)

SKK: Sulima 21, Deja 20, Lewandowski 16, Kulikowski 4, Czerwonka 4, Basiński 2, Czyż 1, Bal 0, Sobiło 0

AZS: Pacocha 14, Majcherek 11, Biela 11, Raczyński 10, Pytyś 10, Miszczuk 9, Mielczarek 5, Linowski 5, Koszuta 2, Balcerek 0

Źródło artykułu: