Różnica klas - relacja z meczu AZS WSGK Polfarmex Kutno - UMKS Kielce

Wicelider tabeli - AZS WSGK Polfarmex Kutno nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem jednej z najsłabszych ekip ligi - UMKS-u Kielce. Mecz rozstrzygnął się już po 10 minutach.

Rafał Starosta
Rafał Starosta

W meczu faworyta ligi - AZS-u WSGK Polfarmex Kutno z outsiderem ligi - UMKS-em Kielce, wszystko rozegrało się według przedmeczowych spekulacji. Gospodarze już po pierwszej kwarcie byli pewni końcowego triumfu. Premierowe dziesięć minut wygrali różnicą 16 punktów, a całe spotkanie - 26.

Droga po czternaste zwycięstwo AZS-u rozpoczęła się od mocnego uderzenia. W ciągu niespełna trzech minut gospodarze zanotowali run 10:0, z czego 6 punktów zdobył Hubert Mazur, a 4 zbiórki miał Jakub Dłuski. UMKS do walki próbowali poderwać Marcin Wróbel oraz Łukasz Fąfara, ale dobrze dysponowani kutnianie z minuty na minutę powiększali przewagę i po 10 minutach było 25:9. Beniaminek natomiast nie mógł zapanować nad koncentracją - przykład, tylko 25 proc. skuteczności z linii rzutów wolnych (3/12).

Druga kwarta była najbardziej wyrównaną. Trener Jarosław Krysiewicz wpuścił na boisko rezerwowych, a ekipa ze Świętokrzyskiego zaczęła odrabiać straty. Po 12 minutach i akcji Wojciecha Miernika było 25:13, a trzy minuty później 27:18. To zmusiło miejscowych do poprawy gry, na boisku ponownie pojawili się Mazur i Dawid Bręk - trafili obaj za trzy i AZS odzyskał bezpieczne prowadzenie. Po I połowie gospodarze prowadzili 40:25.

Po przerwie Akademicy skupili się na dalszej destrukcji rywali i rzadko pozwalali kielczanom na skuteczne akcje. Kiedy tylko UMKS zaczął zdobywać punkty, Kutno odpowiadało rzutem z dystansu. W 24. minucie było 49:29 i miejscowi mogli już cieszyć się z dwóch punktów.

W ostatniej kwarcie wicelider nie spuszczał z tonu. W 35. minucie Szymon Rduch najpierw trafił z dystansu, a po chwili dorzucił kolejne dwa punkty i przewaga AZS-u wynosiła już 27 punktów (68:41). O niemocy podopiecznych Rafała Gila świadczy fakt, że przez siedem minut zdobyli 3 punkty, podczas gdy rywale - 15, przez co na 180 sekund przed końcem było 72:41 dla miejscowych. W końcówce UMKS odrobił część strat, ale nie uchroniło ich to od przegranej 51:77.

Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Hubert Mazur - 17, a Jakub Dłuski miał 7 punktów i 11 zbiórek. Dla kielczan 9 "oczek" zapisał Marcin Wróbel.

AZS WSGK Polfarmex Kutno - UMKS Kielce 77:51 (25:9, 15:16, 17:14, 20:12)

AZS: Mazur 17 (2), Rduch 13 (3), Bręk 10 (2), Kobus 7, Dłuski 7 (11 zb.), Szwed 7, Kwiatkowski 7, Jakóbczyk 4, Glabas 3, Kopczyński 2, Maciejewski 0.

UMKS: Wróbel 9 (1), Kijanowski 8, Król 8, Miernik 8 (1), Bacik 6 (2), Fąfara 4, Makuch 2, Osiakowski 2, Kamecki 2, Tokarski 2, Busz 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×