Marcin Kozak: Sprawy z Robinsonem są już zakończone

- Sprawy z Jeffem Robinsonem są już definitywnie zakończone. Kontrakt został rozwiązany z winy zawodnika - potwierdza Marcin Kozak, prezes AZS-u Koszalin.

Jeff Robinson był jednym z liderów AZS Koszalin, ale niespodziewanie zaraz po meczu AZS ze Stelmetem Zielona Góra wyjechał na lotnisko, skąd wyleciał do Stanów Zjednoczonych. Portal sportowefakty.pl postanowił zapytać prezesa klubu Marcin Kozak o tę sytuację. - Jak tylko ukazał się terminarz zmieniony, związku z przełożonym meczem z Turowem Zgorzelec, Jeff Robinson zakomunikował, że ma problemy rodzinne i musi wyjechać. Jeszcze Teo Cizmić oświadczył mu, że do rozmowy wrócimy po meczu z Polpharmą Starogard Gdański. Po tym spotkaniu, Jeff dostał jasny sygnał, że nie ma zgody klubu na jego wyjazd. Mało tego nigdy zawodnik tak naprawdę w żaden sposób nie udokumentował tych problemów rodzinnych. Po meczu z Kotwicą Kołobrzeg, kiedy zmienialiśmy trenera, to poinformowaliśmy cały zespół o tym, że ta przerwa będzie wykorzystywana na trening i na pracę z nowym szkoleniowcem. Jeff Robinson był tego świadomy. Nie zgłosił, że nadal planuje wyjechać. Po meczu ze Stelmetem oznajmił, że ma kupiony bilet i wyjeżdża, bo ma swoje problemy rodzinne - charakteryzuje całą sprawę prezes AZS Koszalin.

Kontrakt z Robinsonem został rozwiązany z winy zawodnika. - Sprawy z nim są już definitywnie zakończone. Kontrakt został rozwiązany z winy zawodnika - podkreśla Marcin Kozak.

Następcą Robinsona miał być Alex Franklin. Amerykanin miał zadebiutować w Pucharze Polski, ale na drodze do jego występu stanęły problemy z listem czystości. Podobno gracz borykał się z kontuzją. Działacze klubu wiązali duże nadzieje z Franklinem. Teraz pozostaje im szukać kolejnego zawodnika.

W sobotę AZS Koszalin rozegra kolejne spotkanie w Tauron Basket Lidze. "Akademicy" zmierzą się z Rosą Radom.

Źródło artykułu: