Najtrudniejsze spotkanie w sezonie? - zapowiedź meczu Śląsk Wrocław - AZS Kutno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Śląsk Wrocław przewodzi tabeli I Ligi ze zdecydowaną przewagą nad rywalami, ale AZS Kutno wyróżnia się pod wieloma względami. W niedzielę we Wrocławiu prawdziwa próba sił przed fazą play-off.

WKS Śląsk Wrocław zapewnił już sobie co prawda przewagę parkietu w fazie play-off, czyli innymi słowy "wygrał" sezon zasadniczy. Grubo myli się jednak ten, kto pomyśli, że w stolicy Dolnego Śląska ktokolwiek mógłby teraz pomyśleć o rozluźnieniu się lub lekceważeniu najbliższych spotkań.

Do końca fazy regularnej zostało Wojskowym 5 spotkań, które mogą mieć jednak kolosalne znaczenie dla ich formy oraz wpłynąć na postawę w fazie play-off, która jest absolutnym priorytetem w obecnej formule rozgrywek dla każdej z ekip.

- Nie ma mowy o rozluźnieniu. Chociaż seria zwycięstw robi swoje, każdy z nas cały czas pracuje w pocie czoła i jest w dobrej formie. Nie możemy nikogo lekceważyć, bo jesteśmy profesjonalistami i po prostu nie możemy sobie na to pozwolić. Gdybyśmy teraz wypadli z formy, na pewno odbiłoby się gorszą grą już w fazie play-off - zapewnia SportoweFakty.pl w rozmowie Tomasz Ochońko .

Czytaj więcej: Ochońko: Wszystkie zespoły wyjątkowo mobilizują się na spotkania z nami

Nieco ostrożniejszy był natomiast Jerzy Chudeusz. Drugi trener lidera tabeli przestrzegał przed negatywnymi skutkami masowych ilości zwycięstw i mówił, że to może wręcz "zdemoralizować" zespół. Więcej na ten temat można przeczytać w tym miejscu.

Jedno jest pewne - koszykarze oraz sztab szkoleniowy dmuchają i chuchają na to, aby poziom skupienia był jak najwyższy i wygląda na to, że póki co idealnie im się to udaje. W końcu ostatni przegrany mecz WKS-u miał miejsce...w pierwszej kolejce rozgrywek.

W starciu Śląska z AZS-em WSGK Polfarmex Kutno faworyt jest tylko jeden, co nie oznacza jednak, iż możemy ślepo typować wynik. Podopieczni Jarosława Krysiewicza są wiceliderem nieprzypadkowo. W ich szeregach bryluje znany z ekstraklasy Jakub Dłuski, a także Dawid Bręk. Ostatnia seria porażek była spowodowana kontuzjami, te jednak powoli przestają trapić AZS.

Co by jednak nie mówić, żaden z zawodników z Kutna nie wziął udziału w Meczu Gwiazd, co spotkało Pawła Kikowskiego. Takie wyróżnienie świadczy również o respekcie, jaki wzbudza obecnie wrocławski Śląsk. Dlatego też to na koszykarzach znad Odry będzie w niedzielę ciążyła większa presja.

Czytaj więcej: Paweł Kikowski: To była dla mnie nobilitacja

Poprzednie starcie obu ekip przebiegło po myśli Śląska - Tamten mecz wyglądał, jak wyglądał, ponieważ pojechaliśmy do Kutna wyjątkowo dobrze przygotowani, wyszliśmy na parkiet w 101 proc. skoncentrowani i od razu narzuciliśmy swój styl gry. Im zupełnie nie wyszła z kolei pierwsza kwarta, dlatego później było już łatwiej. Nie zmienia to faktu, że uważam AZS z świetny zespół - dodaje Ochońko.

Czy rekord zostanie wyśrubowany jeszcze bardziej? A może wspaniała seria dobiegnie końca? Jaka jest różnica pomiędzy liderem a wiceliderem I Ligi? O tym wszystkim będzie można przekonać się w niedzielę 18:00 w Hali Orbita we Wrocławiu. Bilety wciąż do nabycia w kasach przed meczem oraz na kupbilet.pl.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)