Już sam awans drużyny CCC Polkowice do Final Eight Euroligi, który jest rozgrywany w rosyjskim Jekaterynburgu, był ogromną niespodzianką. W samym turnieju koszykarkom z Dolnego Śląska, jak na razie wiedzie się dobrze. Wprawdzie w inauguracyjnym meczu Pomarańczowe musiały uznać wyższość gospodarza turnieju UMMC, to jednak już drugą potyczkę z Galatasaray Stambuł polkowiczanki rozstrzygnęły na swoją korzyść. Dzięki tej wygranej polkowiczanki nadal są w grze o półfinał euroligowych rozgrywek. - Pomimo słabych pierwszych minut spotkania potrafiłyśmy wziąć się w garść i nawiązać równorzędną walkę z Turczynkami. Nie grałyśmy na sto, lecz na sto pięćdziesiąt procent swoich możliwości, a dobra obrona pozwoliła nam wyprowadzać wiele kontrataków, po których zdobywałyśmy łatwe punkty - mówiła zadowolona po meczu z "Galatą" kapitan zespołu, Agnieszka Majewska.
Teraz po wygranej nad tureckim klubem czas na kolejny krok. Rywalem polkowiczanek będzie słowacki zespół Good Angels Koszyce, który również marzy o promocji do półfinału. Podobnie jak polkowiczanki "Dobre Anioły" legitymują się bilansem 1-1, ogrywając na starcie Galatasaray i odnosząc porażkę we wtorek z UMMC 41:72.
Kluczowe role w zespole Marosa Kovacika odgrywają skrzydłowa z USA, Planette Pierson (grała w przeszłości w CCC), rozgrywająca Miljana Bojovic oraz siejąca postrach zza obwodu Alexandria Quigley. - Zespół z Koszyc prezentuje szybką koszykówkę, gra niezwykle zespołowo i twardo. Dla nich to też będzie wielki mecz i z pewnością będzie go ciężko pokonać - krótko charakteryzuje rywala coach CCC, Jacek Winnicki.
W środowym meczu nie należy się raczej nastawiać na efektowny i pełen polotu basket, ale na totalną walkę na wyniszczenie przez czterdzieści minut spotkania. - W meczu z Galatasaray po raz kolejny pokazałyśmy ogromny charakter oraz zespołowość. Mam nadzieję, że w pojedynku z Koszycami będzie równie dobrze i wierzę, że na tym turnieju sprawimy jeszcze jakąś niespodziankę - mówi na koniec Agnieszka Majewska.
CCC Polkowice - Good Angels Koszyce / środa, godz. 16:30.