- Ta wygrana na pewno cieszy. To nie było łatwe spotkanie, lecz udało nam się odnieść zwycięstwo. Z tego się cieszymy, aczkolwiek wiele jeszcze pozostaje do poprawienia i wciąż musimy pracować nad naszą grą - powiedział tuż po spotkaniu Marcin Sroka.
Podopieczni Mihailo Uvalina po pierwszej kwarcie wygrywali aż 29:16. Zielonogórzanie z biegiem czasu tracili swą przewagę, a w ostatniej odsłonie zespół Asseco Prokomu Gdynia wyszedł nawet na prowadzenie. - Trudno na gorąco odpowiedzieć, co jest problemem. Przyjdzie analiza, która odpowie nam dlaczego tak się dzieje i wtedy będziemy się starali poprawić te mankamenty - skomentował skrzydłowy.
W biało-zielonych barwach po raz drugi wystąpił Łukasz Koszarek. O ile polski rozgrywający debiutu w Stelmecie Zielona Góra nie mógł zaliczyć do udanych, to w pojedynku z gdynianami kapitan reprezentacji Polski pokazał się z bardzo dobrej strony, zapisując na swoim koncie 19 punktów i 6 asyst. - Wszyscy dobrze znają Łukasza. Współpraca jest świetna, Łukasz jest bardzo dobrym zawodnikiem i bardzo cieszymy się z tego, że mamy dwóch wartościowych zawodników na jednej pozycji. Łukasz może grać zarówno jako rozgrywający, jak też rzucający, podobnie jak Walter Hodge. To jest pozytywne. Z biegiem czasu pod wodzą Łukasza i Waltera będziemy grać coraz lepiej - podsumował Sroka.