Mantas Cesnauskis: Teraz mogę się tylko przypatrywać z boku

Od czasu pojawienia się w Stelmecie Łukasza Koszarka, na parkiecie bardzo rzadko prezentuje się Mantas Cesnauskis. Rozgrywający w ostatnich czterech meczach zagrał zaledwie nieco ponad 6 minut.

- Oczywiście każdy zawodnik chciałby grać i dołożyć coś od siebie dla drużyny. Ja mam na swojej pozycji dwóch najlepszych graczy w polskiej lidze i mogę się tylko przypatrywać z boku i pomagać na treningach. Oczywiście chciałbym grać i dorzucić cegiełkę do zespołu, ale jest jak jest. Nie przejmuję się tym. Teraz przyszły takie mecze, że nieważne, kto ile punktów rzuca, a kto w ogóle nie gra. Ważne jest zwycięstwo drużyny i medal. Teraz myślimy tylko o tym - powiedział Mantas Cesnauskis dla serwisu zastal.net.

Ostatnie ligowe spotkanie Stelmet Zielona Góra rozegrał we Włocławku. Po pierwszej kwarcie zielonogórzanie prowadzili 25:18, lecz z biegiem czasu grali coraz gorzej, czego efektem była przegrana 84:85. - To pytanie nas bardzo męczy. Wiemy, że coś dzieje się nie po naszej myśli, ale nie potrafimy znaleźć odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje. Chcemy to poprawić, ponieważ w najważniejszych meczach, w play-offach nie da się tak grać. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości to poprawimy - dodał Litwin z polskim paszportem.

źródło: zastal.net

Źródło artykułu: