Nie poradziliśmy sobie z Wojdyłą - wypowiedzi po meczu Start Gdynia - Rosa Radom

Start Gdynia odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu, pokonując na własnym parkiecie Rosę Radom 76:70. Co po meczu powiedzieli zawodnicy i trenerzy obu zespołów?

Wojciech Kamiński (trener Rosy Radom): Zacznę od gratulacji dla drużyny Startu i trenera Dedka. Myślę, że dzisiaj spotkały się drużyny, które grały akurat na bardzo zbliżonym poziomie. Start miał lekką przewagę cały mecz, my ich goniliśmy. W końcówce dogoniliśmy, natomiast nie mogę zrozumieć kilku zagrań i decyzji, które były podjęte w ostatniej minucie. No cóż, nie trafiliśmy kilku ważnych rzutów i przegraliśmy mecz. Nie zastawiliśmy przede wszystkim, nie poradziliśmy sobie z Wojdyłą - 25 punktów, 15 zbiórek, w tym 7 w ataku. Robił z nami dzisiaj co chciał, a my zachowaliśmy się jak jacyś chłopcy, którzy nie wiedzą, że jeżeli ktoś raz, drugi, trzeci zbiera piłkę, to muszą go zastawić. Bardzo uczulaliśmy, że tę drużynę trzeba zastawiać, natomiast widocznie nie dotarło to do naszych zawodników.

Mateusz Jarmakowicz (środkowy Rosy Radom): Gratulacje dla drużyny Startu. Zagraliśmy dzisiaj słabiej, nie trafialiśmy rzutów za trzy, widziałem słaby procent. Ciężko coś powiedzieć po takiej przegranej, mecz był wyrównany, goniliśmy stratę - to były cały czas 2-3 punkty różnicy. Myślę, że zdecydowały drobne rzeczy, jak trener wspomniał, zbiórka, brak zastawienia, brak koncentracji - wiem, że rzucaliśmy wolne na słabym procencie też. To był ciężki mecz, gratuluję drużynie Startu.

David Dedek (trener Startu Gdynia): Chciałbym na samym początku pogratulować swoim zawodnikom za niesamowitą walkę, którą pokazali w tym meczu. Naprawdę pokazali charakter, że w tak ciężkim meczu udało się wygrać i że jest to jeszcze do tego czwarte zwycięstwo z rzędu. To naprawdę bardzo cieszy. Co do samego meczu: Rosa zaczęła troszkę wolno, natomiast my byliśmy bardzo ofensywni w pierwszej kwarcie. Dzięki temu zrobiliśmy przewagę - z drugiej strony ta przewaga nas troszkę spowolniła i dlatego w drugiej i trzeciej kwarcie po prostu mieliśmy lekki postój, specjalnie w obronie. Co do ataku, w drugiej i trzeciej kwarcie nie mogliśmy znaleźć odpowiedzi na obronę Rosy. Natomiast w czwartej kwarcie dzięki obronie i walce udało się odnieść to zwycięstwo.

Michał Jankowski (obrońca Startu Gdynia): Na pewno trzeba się zgodzić z trenerem, z tym co powiedział. Mnie cieszy to, że wygraliśmy zbiórkę - mieliśmy takie założenie przed meczem, żeby wygrać zbiórkę i to się udało. Myślę, że trener może być z nas zadowolony, bo w końcu zrealizowaliśmy jego założenie, którego od nas wymaga. Wymaga od nas pewnych sytuacji na boisku i to dzisiaj zrealizowaliśmy. Cieszymy się bardzo, że ta seria trwa i na pewno mam nadzieję, że damy z siebie wszystko, żeby trwała dalej. Co tu więcej powiedzieć, cieszymy się.

Komentarze (0)