Bartłomiej Wołoszyn: W play off pokażemy, że jesteśmy mocni

AZS Koszalin pokonał w Tarnobrzegu miejscowe Jezioro. Forma drużyny z Pomorza rośnie z meczu na mecz i wydaje się, że w play off zespół może sprawić niespodziankę.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Spotkanie pomiędzy Jeziorem a AZS Koszalin do przerwy było wyrównane. Kluczowym momentem meczu okazała się trzecia kwarta, a właściwie jej niewielki fragment, w którym Bartłomiej Wołoszyn trafił kilka raz z rzędu za trzy punkty. - Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki pojedynek. Siarka to mocny zespół na własnym parkiecie. Pokazali to już nie raz wygrywając z najlepszymi jak Stelmet czy Trefl. Co prawda już o nic nie grają, ale czasem taka sytuacja jest gorsza, niż moment, w którym rywal ma przysłowiowy nóż na gardle i chce wygrać za wszelką cenę. Udało nam się trafić parę trójek i to uspokoiło wynik. Cieszymy się z wygranej - powiedział skrzydłowy Akademików Bartłomiej Wołoszyn.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

AZS w połowie sezonu dopadł kryzys. Zespół przegrywał mecz za meczem i nie udało mu się awansować do najlepszej szóstki. Teraz ekipa z Koszalina się odbudowała i może jeszcze wiele namieszać. - Jest coraz lepiej. Atmosfera się poprawiła. Zaczęliśmy wygrywać i to jest bardzo ważne. To dla nas szósty wygrany mecz z rzędy. Takiej passy jeszcze nie mieliśmy cieszymy się z tego. Źle, że tak późno przyszła forma, ale plusem jest to, że akurat przyszła przed fazą play off, bo chcemy coś w niej ugrać - dodał.

Zespół z Pomorza w trakcie rozgrywek prześladowały kontuzje, co niewątpliwie też mogło mieć wpływ na postawę drużyny. - Mieliśmy problem z urazami. Było sporo zawirowań. Zmienił się trener, były kontuzje, w szczególności bolała nas ta Harrisa. Odszedł Robinson, Skibniewski. To wszystko złożyło się na naszą sytuację. Wykaraskaliśmy się z tego ogromnego kryzysu i teraz jesteśmy na fali wznoszącej - kontynuuje.

AZS na początku sezonu pokazał, że może być mocny. Kryzys trochę zmienił to zdanie, ale wydaje się, że zespół, który zmierzy się z ekipą z Koszalina w play off nie będzie miał łatwo. - Nie będziemy faworytem. Cieszą nas wygrane na wyjazdach, szczególnie w Kołobrzegu, co było naszą bolączką. Zaczęliśmy zwyciężać na obcych parkietach, co jest niewątpliwie dobrym prognostykiem przed play off. Mamy dobry zespół, z nazwiskami. Rozbudziliśmy na początku apetyty wygrywają z Treflem i Asseco. Potem przyszedł ten kryzys, który trwał 2-3 miesiące. Nie mogliśmy przez to awansować do szóstki, co było naszym celem. Teraz mamy siódme miejsce i myślę, że w play off pokażemy, że jesteśmy mocni - zakończył Bartłomiej Wołoszyn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×