Otwarcie półfinału dla PGE Turowa

Nie bez problemów, choć z prowadzeniem niemal przez całe 40 minut, PGE Turów Zgorzelec wygrał pierwszy mecz półfinałowej rywalizacji z Anwilem Włocławek.

Tak jak przypuszczano przed meczem, Anwil Włocławek wystąpił w Zgorzelcu bez swojego najlepszego zawodnika, rozgrywającego Krzysztofa Szubargi. Próbowali go zastępować Arvydas Eitutavicius i Nikola Vasojević, ale gra Anwilu z żadnym z tych koszykarzy na parkiecie nie wyglądała najlepiej. Co więcej, obaj mocno odstawali w obronie, a fakt ten skrupulatnie wykorzystywał rozgrywający PGE Turowa - Russell Robinson.

Amerykanin bez najmniejszych problemów ogrywał obwodowych rywala, mijając ich w grze jeden na jednego lub dobrze współpracując z wysokimi kolegami przy akcjach typu pick & roll. Robinson punktował po wejściach na kosz, a gdy na drodze stawał mu inny zawodnik Anwilu, wówczas obsługiwał podaniami partnerów na obwodzie. Cały mecz Robinson zakończył z 15 punktami, pięcioma zbiórkami i dziewięcioma asystami.

To jednak nie on był bohaterem gospodarzy, a Ivan Opacak, który wyjątkowo upodobał sobie grę przeciwko Anwilowi w tym sezonie. W czterech dotychczasowych spotkaniach z włocławianami zdobywał średnio ponad 17 punktów, a tego dnia tę średnią tylko wyśrubował. W kilka minut drugiej kwarty skrzydłowy PGE Turowa zdobył 13 z 15 kolejnych punktów swojego sezonu. Trafiał spod kosza, z pół dystansu i za trzy, bezkarnie ogrywając Michała Sokołowskiego. Łącznie zanotował 19 punktów, będąc najlepszym strzelcem PGE Turowa.

Jeden z nielicznych dobrych momentów Anwilu miał miejsce w czwartej kwarcie. Przegrywający kilkunastoma punktami goście zaczęli skuteczniej bronić i wykorzystywać brak na parkiecie Ivana Zigeranovicia. Z dobrej obrony włocławianie zaczęli wyprowadzać udane kontrataki, w których brylował Nikola Jovanović. Skrzydłowy Anwilu uciekał rywalom, otrzymywał podania od partnerów i powoli zmniejszał straty do gospodarzy.

Gdy do poczynań Jovanovicia włączyli się inni gracze trenera Miliji Bogicevicia przewaga PGE Turowa zmalała nawet do trzech punktów na cztery minuty przed końcem meczu. To był jednak maksimum możliwości Anwilu tego dnia. Sytuację rzutami z dystansu opanowali Michał Chyliński, Aaron Cel i wspomniany wcześniej Opacak, dzięki czemu koszykarze trenera Miodraga Rajkovicia znów prowadzili różnicą ponad 10 punktów.

PGE Turów wygrał pierwsze spotkanie półfinału play-off z Anwilem Włocławek 79:68 i pokazał, że stawianie go za faworyta tej rywalizacji nie miało w sobie krzty przesady. Włocławianie udane mieli tylko momenty, a mimo to i tak postraszyli silniejszego rywala, jednak było to za mało na mistrza sezonu zasadniczego.

Drugie spotkanie tej pary zostanie rozegrane w poniedziałek 13 maja również w Zgorzelcu.

PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek 79:68 (21:20, 22:11, 17:19, 19:18)

PGE Turów: Opacak 19, Robinson 15, Chyliński 13, Zigeranović 12, Cel 6, Micić 5, Jackson 5, Kulig 4, Stelmach 0, Leszczyński 0.

Anwil: Ginyard 14, Boykin 11, Hajrić 11, Jovanović 9, Frasunkiewicz 8, Weeden 8, Vasojević 5, Eitutavicius 2, Sokołowski 0, Bartosz 0.

Stan rywalizacji: 1-0 dla PGE Turowa Zgorzelec

Komentarze (24)
luksin
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
szkoda ze ta seria trawa do 3 zwyciestw:)...moglibysmy zobaczyc wiecej ciekawych meczy gdybysmy grali do 4 zwyciestw:)...to ze turow jest zdecydowanym faworytem to jedno ale to ze anwil ma fakt Czytaj całość
avatar
NO32
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kto nie skacze ten z Wloclawka hey hey :)| meczyk dobry myslalem ze bez Szubiego bedzie 20 jednak chcialo sie chlopakom grac. Mysle ze bez niego wczoraj byli groniejsi 
avatar
TOKI1234
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Brawo Turów:) Mecz był pod kontrolą Turowa praktycznie już od początku drugiej kwarty. Był co prawda zryw Anwilu. Ale to gracze Turowa sami są sobie winni, myśleli że jest po meczu za co mogli Czytaj całość
avatar
Wo Falubaz-Zastal
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo i gratulacje dla obydwu zespołów za walkę. Szczególnie dla Anwilu bo pokazali serce grając bez Szubargii. Przed meczem myślałem że Turowi troszke łatwiej przyjdzie wygrana. Szkoda że kont Czytaj całość
avatar
kiki23
11.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
to fakt ale pisze to co widziałem w pierwszym meczu Turowa napisze więcej po jutrzejszym meczu Stelmetu (bo wszyscy stawiaja na ta pare) ale może być rożnie napisze tak niech lige wygra najleps Czytaj całość