Czuję niedosyt po tym sezonie - rozmowa z Urosem Mirkoviciem, zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański

- Przez ostatnie trzy lata zawsze kończyłem sezon z sukcesami. Teraz myślałem, że będzie podobnie, ale niestety okazało się inaczej. Odczuwam niedosyt po tym sezonie - mówi Uros Mirković.

Karol Wasiek: Zakończyliście sezon na ósmym miejscu - to sukces, czy porażka dla Polpharmy Starogard Gdański?

Uros Mirkovic: Przed sezonem naszym celem było zajęcie ósmego miejsca. To udało się nam wykonać, więc trudno jest mówić w tym przypadku o sukcesie, czy porażce.

Wydawało się, że zajmiecie siódme miejsce przed play offami, ale w dolnych "szóstkach" przydarzyła wam się seria kilku przegranych. Co działo się wówczas z zespołem ze Starogardu?

- Kontuzje kilku zawodników przyczyniły się do tego, że przegraliśmy sporą ilość meczów. W kilku spotkaniach nie mieliśmy także szczęścia w końcówkach. Takie sytuacje zdarzają się jednak w koszykówce.

W starciach z PGE Turowem Zgorzelec byliście faktycznie bez szans?

- Mieliśmy szansę, ale to po wynikach trudno dostrzec. Uważam, że w trzecim spotkaniu mieliśmy ogromną szansę na zwycięstwo, ale zbyt nerwowo rozgrywaliśmy tę końcówkę.

Uros Mirković: Czuję niedosyt po tym sezonie
Uros Mirković: Czuję niedosyt po tym sezonie

Czujesz niedosyt po tym sezonie?

- Tak, czuję. Przez ostatnie trzy lata zawsze kończyłem sezon z sukcesami. Teraz myślałem, że będzie podobnie, ale niestety okazało się inaczej. Odczuwam niedosyt po tym sezonie.

Jaki ten sezon był dla ciebie indywidualnie?
-

Statystycznie - jest to mój najlepszy sezon w Polsce, aczkolwiek pod względem sukcesów - to najgorszy. Tutaj nie mam żadnych wątpliwości.

Co dalej z Urosem Mirkoviciem? Zostajesz w Starogadzie?

- Wszystko jest możliwe. Czekam na ofertę od działaczy i wówczas będę zastanawiał się nad tą propozycją.

Pojawiają się oferty z innych klubów?

- Parę klubów jest zainteresowanych moją osobą, ale to wszystko jest takim wstępnym badaniem. Na razie nikt oficjalnej propozycji mi nie złożył.

Kto zgarnie mistrzostwo Polski?

- Nikt tego nie wie i ja też nie mam takiej wiedzy. (śmiech). Będę przypatrywał się tej rywalizacji.

Jako były gracz Zastalu Zielona Góra będziesz trzymał kciuki za ekipę z Winnego Grodu?

- Będzie mi miło, jeżeli Stelmet Zielona Góra zdobędzie mistrzostwo Polski, aczkolwiek teraz moje uczucia są już nieco inne, ponieważ ekipa z Winnego Grodu nie jest moją drużyną. Reprezentuje barwy innego klubu.

Źródło artykułu: