Spurs coraz bliżej wielkiego finału NBA!

San Antonio Spurs roztrwonili 13-punktowe prowadzenie w czwartej kwarcie, lecz ostatecznie po dogrywce pokonali Memphis Grizzlies 93:89 i są o dwa mecze od awansu do wielkiego finału NBA!

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Jestem wkurzony, że straciliśmy tak duże prowadzenie w takim momencie. Daliśmy jednak radę przezwyciężyć ten stan i na szczęście w dogrywce to na nas już nie ciążyło - mówił po drugim zwycięstwie w finale Konferencji Zachodniej Tim Duncan.

37-latek zdobył 17 punktów dla Spurs, z czego sześć w dogrywce. Duncan miał także dziewięć zbiórek i cztery bloki i był bohaterem gospodarzy mimo, że w decydujących momentach grał z pięcioma faulami.

Drugim z ojców wygranej nad Niedźwiadkami okazał się Tony Parker, który do 15 punktów dołożył aż 18 asyst - najwięcej w karierze w play off. Co istotne - każdy z graczy pierwszej piątki Ostróg zapisał na swoim koncie co najmniej 11 punktów.

Podopiecznym Gregga Popovicha wygrana nie przyszła jednak tak łatwo jak na otwarcie tej serii. W czwartej kwarcie przyjezdni po runie 15:2 odrobili spory deficyt, a do dogrywki doprowadził Mike Conley.

Conley i Jerryd Bayless zdobyli po 18 punktów dla gości.

- Jesteśmy w takiej samej sytuacji jak w serii przeciwko Los Angeles, wtedy też przegrywaliśmy 0:2. Teraz przed nami powrót do domu, do własnej hali, gdzie musimy wziąć się do roboty. Łatwo jednak nie będzie - powiedział Lionel Hollins, trener Memphis.

Mecz numer trzy w sobotę w Memphis.

San Antonio Spurs - Memphis Grizzlies 93:89 (15:13, 31:18, 30:33, 9:21, 8:4)
(T. Duncan 17, T. Parker 15 (18 as), T. Splitter 14 - M. Conley 18, J. Bayless 18, Z. Randolph 15)

Stan rywalizacji: 2:0 dla Spurs

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×