Polpharma oficjalnie zaprezentowana

W czwartek w sali konferencyjnej zakładów farmaceutycznych Polpharma odbyła się prezentacja klubu ze Starogardu Gdańskiego. Pojawili się na niej przedstawiciele mediów, prezydent miasta, władze drużyny, a także sztab szkoleniowy oraz oczywiście wszyscy zakontraktowani zawodnicy.

- W nadchodzącym sezonie będzie nowa jakość drużyny - zmiana trenera, zawodników. Przed drużyną nowe wyzwania i oczekiwania, ale poprzeczka zostanie postawiona wysoko. Życzę starogardzianom, aby klub walczył o jak najwyższą pozycję, a także prezentował dobre widowisko - powiedział Edmund Stachowicz, prezydent miasta.

Z kolei prezes SKS Sportowa S.A. Jarosław Poziemski wypowiedział się na temat zatrudnienia Mariusza Karola w charakterze pierwszego szkoleniowca. - Koncepcja trenera została zaakceptowana jednogłośnie. Jest to młody trener, ale z bogatym bagażem doświadczeń. Uczył się od najlepszych i między innymi dlatego jest trenerem Polpharmy.

Nowy dowódca "Kociewskich Diabłów" powiedział zaś: - Mam nadzieję, że Polpharma zajmie należne jej miejsce w górnej części tabeli. Silny, dobry sponsor zapewnia nam wszystko co najlepsze i dlatego nie może dojść do tego, aby nie miało to przełożenia na wyniki na parkiecie, aby zespół z takim sponsorem błąkał się po dole tabeli. Mogę zapewnić, że będziemy walczyć w każdym meczu, a kibice będą zadowoleni i dumni z walki, bo wiadomo, że są drużyny, które będą nie do ogrania. Po czym dodał: - Od czerwca rozpoczęliśmy współpracę, budowanie zespołu według określonej koncepcji. Postawimy przede wszystkim na walkę oraz grę w obronie. Wielu zawodników cechuje się tym, że są dobrymi obrońcami i walczą do ostatniej minuty.

Nie doszło do zmian na pozostałych pozycjach w sztabie szkoleniowym. Drugim szkoleniowcem Polpharmy pozostał Roman Olszewski, zaś odnową biologiczną nadal będzie się zajmował Daniel Tuskowski. - Muszę przyznać, że jestem zachwycony ich pracą przez ostatnie dwa miesiące. Pierwszy raz zdarzyło mi się pracować z takimi trenerami. Trzeba ich wręcz hamować, bo pracowaliby na okrągło - komentował Karol.

W składzie pojawiło się natomiast wiele nowych postaci, aczkolwiek większość z nich jest znana fanom polskiego basketu.

Na pozycji rozgrywającego będzie występować Courtney Eldridge. Prawdopodobnie to on będzie pierwszym playmakerem SKS. Filigranowy Amerykanin występował już wcześniej w Polskiej Lidze Koszykówki - debiutował w rozgrywkach 2006/07 w ówczesnym Kagerze Gdynia, zaś ostatnio bronił barw Basketu Kwidzyn. - Dla Courtney'a będzie to już trzeci sezon w PLK. Tak się szczęśliwie złożyło, że trzeci raz będzie występował na Pomorzu. "Court" w ciągu minuty wyraził zgodę na grę w Polpharmie. Mogę śmiało powiedzieć, że jest on najlepszym obrońcą w Polsce. Jego atutem jest właśnie gra w defensywie, doświadczenie, świetne prowadzenie piłki. Potrafi także zdobywać punkty - tłumaczył były trener Basketu.

Rozgrywającym jest również liczący zaledwie 22 lata Nejc Glavas - koszykarz nieznany bliżej fanom polskiego basketu, albowiem do tej pory występował on tylko w lidze słoweńskiej - w klubie Zagoraje KD FT. - Nejc przyjechał ze Słowenii. To młody zawodnik - spełnia zasadę rocznika 1986, ale nie jest Polakiem. Do tej pory grał w rodzimej ekstraklasie. Warto podkreślić, że był on najczęściej faulowanym zawodnikiem w tamtejszej lidze, co oznacza, że jest to aktywny koszykarz. W meczach przedsezonowych potwierdził swoje zalety - dobra gra 1 na 1, umiejętne prowadzenie piłki, a także potrafi zdobywać punkty.

Trzecim playmakerem Polpharmy jest wychowanek tego klubu - Dawid Neumann. Także i Dawid jest młodym graczem - 21 lat, póki co bez większych sukcesów w Polskiej Lidze Koszykówki. W poprzednich sezonach pełnił rolę głębokiego rezerwowego. - Dawid pracuje bardzo dobrze, nie widzę przeciwwskazań, żeby zaczął grać więcej. Jeżeli dalej będzie trenował tak jak trenuje do tej pory, to na pewno będą możliwości, by przebywał na parkiecie dłużej - stwierdził Karol.

Także trio koszykarzy do dyspozycji nowy coach SKS będzie miał na pozycji nr 2, tj. rzucającego obrońcy. Główną "armatą" ma być oczywiście Michael Hicks, który debiutował w PLK pod koniec ostatnich rozgrywek w ekipie z Kwidzyna. Z całkiem dobrej strony prezentował się on również w spotkaniach przedsezonowych. - Na Michaelu będzie spoczywał ciężar zdobywania punktów. W tym elemencie jest specjalistą - potrafi trafić do kosza z każdej pozycji. Bardzo mocno pracuje jeszcze nad grą w obronie. Prawdopodobnie to on będzie naszym najlepszym strzelcem. Z całą pewnością będziemy mieli z niego duży pożytek.

Kolejnym graczem, który występuje na parkiecie w roli rzucającego obrońcy jest Jacek Sulowski. Doświadczony 29-letni zawodnik ostatni sezon spędził grając w I lidze w ekipie Politechniki Poznań. Tam notował średnio 12,3 punktu, 1,7 zbiórki oraz 1,1 asysty w 19 spotkaniach. - Z Jackiem współpracowałem w Tarnowie oraz Wiśle Kraków. Grał on w różnych klubach ekstraklasy. Jest bardzo dobrym obrońcą, świetnie kryje, posiada bardzo dobry rzut za 3 punkty. Uważam, że godnie zastąpi Kamila Zakrzewskiego.

Ostatnią "dwójką" jest Marek Drewa. Liczy on zaledwie 18 lat i będzie to jego debiut na tak wysokim szczeblu rozgrywek. - Jestem pod wrażeniem jego postawy, świetnie daje sobie radę. Dobrze grał w turniejach przedsezonowych. Na pewno będziemy na niego stawiać.

Na pozycję niskiego skrzydłowego zakontraktowano dwóch koszykarzy. Jednym z nich jest niezwykle utalentowany Jacek Jarecki. Do tej pory 20-letni koszykarz związany był z pierwszoligową Stalą Stalowa Wola. Świetne występy na zapleczu ekstraklasy sprawiły, że po wprowadzeniu przepisu o tzw. "młodym Polaku" stał się obiektem zainteresowań wielu klubów, ale ostatecznie wybrał grę w stolicy Kociewia. - To nowy zawodnik. Będzie to dla niego debiut w ekstraklasie, gdyż do tej pory grał w I lidze. Problem jest taki, że ostatnio był gwiazdą I ligi. Problem polega na tym, że teraz my – ja i Jacek, musimy coś udowodnić. Posiada on bardzo duży potencjał, ale i dużo pracy jeszcze przed nim. Nie zwracamy uwagi na jego rok urodzenia. Musi on udowodnić, ze jest gotowy na grę ze starszymi zawodnikami. Oczywiście nowy przepis to szansa dla młodszych graczy, także dla Jacka. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego transferu.

Drugim graczem jest Jarosław Drewa, który także jest wychowankiem SKS, a zarazem starszym bratem - wspomnianego wcześniej Marka. Do tej pory - podobnie jak Dawid Neumann - nie miał on zbyt wiele okazji zaprezentowania swoich umiejętności na tle innych koszykarzy w PLK. - Jarek pracuje ciężko, próbuje udowodnić, że należy mu się miejsce w drużynie. Nie ma zamkniętych drzwi do częstszej gry. Jeśli tylko będzie tylko ostro pracował na treningach, to jak najbardziej będziemy korzystać z jego usług.

Nieco wyżej, tj. na pozycji numer 4 w nadchodzącym sezonie w trykocie "Kociewskich Diabłów" będzie występował Mujo Tuljković. Tego zawodnika sympatykom basketu nie trzeba chyba przedstawiać. Jest to jeden z najbardziej doświadczonych koszykarzy w składzie klubu ze Starogardu Gdańskiego, ostatnio był zatrudniony w Baskecie Kwidzyn, gdzie notował przyzwoite wyniki. - Mujo początkowo występował na pozycji nr 3. Ze względu na warunki fizyczne może śmiało pełnić rolę silnego skrzydłowego. Potrafi on wyjść na obwód i trafić "trójkę", a także wejść pod kosz - to jego największe atuty. Jak każdy Bośniak jest nieustępliwy i walczy do końca.

Funkcję silnego skrzydłowego powierzono także Pawłowi Kowalczukowi. Mierzący 207 cm zawodnik liczy 28 lat. Rozgrywki 2007/08 spędził on w pierwszoligowym Zastalu Zielona Góra - 9,9 punktu, 6,4 zbiórki, 1,2 asysty oraz 1 blok. - Tak się złożyło, że na pozycji nr 4 mamy najwyższego zawodnika. Oczywiście jego zadaniem będzie zatrzymaniem najwyższego koszykarza rywala, który będzie mierzył 210 cm lub więcej. Paweł ma bardzo długie ręce, a co za tym idzie olbrzymi zasięg. Posiada także wielką intuicję jeśli chodzi o zbiórki, znakomicie się ustawia.

Na pozycję środkowego sprowadzono Erica Colemana. Amerykanin mierzy zaledwie 198 cm i ma 23 lata. Dla tego gracza będzie to pierwszy zawodowy sezon po ukończeniu Uniwersytetu Northern Iowa. - Dla Erica jest to pierwszy pobyt w Europie. Dużo nie mówi, ale uśmiecha się, więc chyba mu się tutaj podoba. Świadomie zdecydowaliśmy się na jego osobę, cały skauting pokazywał, że świetnie walczy. Posiada wiele cech, których nie posiadają inni centrzy w PLK - świetnie gra na koźle. Jest nie do zatrzymania.

Zmiennikiem Colemana będzie Wojciech Żurawski. To najbardziej doświadczony gracz w ekipie "Farmaceutów". Podobnie jak Mujo Tuljković, Courtney Eldridge oraz Michael Hicks, do Starogardu przeniósł się z Kwidzyna. - Wojciech jest najlepszym zbierającym w lidze. Przeciwko komu by nie grał, jak dostanie 30 minut i tak zbierze te 12 piłek. Ma on za sobą wiele lat gry, a także współpracę ze mną. Wie jakie mam zasady i, podobnie jak z Courtem, współpraca będzie kontynuowana. Wojtek zastanawiał się z 5-10 sekund, zanim zgodził się grać w Polpharmie.

- Jestem bardzo zadowolony z pracy wykonanej do tej pory. Chciałbym podziękować prezesowi, zarządowi oraz sponsorowi za te niecałe 50 dni pracy, w komforcie, spokoju. Wszystko co jest potrzebne do pracy, zostało nam zapewnione. Nie możemy na nic narzekać. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Teraz czekają nas przygotowania do pierwszego meczu. Przed nami nerwy, napięcie, ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku - mówił Karol.

Na prezentacji zaprezentowano także nową maskotkę "Kociewskich Diabłów". Jej nowy image jest nieco bardziej przyjazny.

W ostatnich latach w Starogardzie odbywał się turniej przedsezonowy. W tym roku klub zdecydował, że Turniej o Puchar Prezydenta się nie odbędzie. Powód? - Kadra trenerska zdecydowała, że lepiej jest się ogrywać w innych halach - tłumaczył prezes Poziemski.

"Farmaceuci" prawdopodobnie jeszcze przed inauguracyjnym spotkaniem nowego sezonu rozegrają 2-3 mecze kontrolne.

Na sam koniec prezentacji prezydent Stachowicz przyznał: - Obiekt sportowy jest bardzo dobrze przygotowany - chodzi przede wszystkim o oświetlenie, które obecnie spełnia wszystkie wymogi telewizyjne, po czym dodał: Nasz udział w tym przedsięwzięciu jest dobrą inwestycją dla promocji miasta.

Komentarze (0)