- Mecz był bardzo ekscytujący. Od razu pokochałem tutejszą publikę. Europejscy fani są szaleni. Strasznie mi się podobało! - powiedział Ronald Matthias w rozmowie z serwisem zielonagora.sport.pl.
Ojciec Hosley'a nie grał zawodowo w koszykówkę (aktualnie sędziuje spotkania). Jest za to jedną z legend nowojorskiego streetballa. Matthias opowiedział o początkach kariery swojego syna. - Na boisko do kosza pierwsza zabrała go mama. Pewnie znasz tę historię, że brakowało im jednej osoby, by zagrać 5 na 5, więc takim sposobem Quinton debiutował na boisku. Szybko mu się spodobało. Dlatego później mnóstwo czasu spędzaliśmy razem, grając w kosza. Przychodził także oglądać moje mecze (w słynnym Rucker Parku - red.). Zadecydował, że chce zostać profesjonalnym koszykarzem, a my byliśmy za jego decyzją w 100 proc - stwierdził "Terminator".
Przypomnijmy, że we wtorek o godz. 19:00 rozpocznie się drugie finałowe starcie TBL. Koszykarze PGE Turowa i Stelmetu znów zmierzą się w Zgorzelcu.
Cała rozmowa w serwisie zielonagora.sport.pl.