Walter Hodge nie zagra w lidze letniej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jak udało się nam dowiedzieć, Walter Hodge na pewno w tym roku nie wystąpi w rozgrywkach ligi letniej. Gracz na dniach stanie się oficjalnie zawodnikiem Laboral Kutxa.

Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że po Waltera Hodge'a zgłosił się NY Knicks, który zaprosił go do rozgrywek ligi letniej. Sam zawodnik podkreślał, że nie wie, czy skorzysta z tej oferty. - Nie wiem, czy wystąpią w lidze letniej. Wydaję mi się, że klub z Baskonii nie da mi zgody na transfer. Takie jest moje zdanie. Aczkolwiek przebywam teraz na trzytygodniowych wakacjach i odpoczywam. Nie chcę myśleć o koszykówce - mówił Walter Hodge.

Teraz już wiemy, że Portorykańczyk nie wystąpi w tych rozgrywkach, ponieważ razem z agentem doszli do wniosku, że nie ma sensu ryzykować. - Walter Hodge nie zagra w lidze letniej, ponieważ nie chcemy podejmować ryzyka, z racji tego, że w te wakacje Portorykańczyk zmienia klub. Nie chodzi tutaj nawet o zgodę z klubu z Baskonii - potwierdza Tarek Khrais, agent zawodnika.

Stelmet Zielona Góra osiągnął porozumienie z Laboral Kutxa w sprawie transferu Waltera Hodge'a. Transfer zawodnika do Laboral Kutxa jest kwestią kilku następnych dni. - Wszystko jest już ustalone i wystarczy tylko dopełnić formalności - podkreśla Tarek Khrais.

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
honda23
6.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kasa sie liczy a nie granie po 30 minut  
czerwus_ZG
6.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Niech chłopak robi karierę. Oby tylko się nie spalił w nowej drużynie, bo jakby nie patrzeć przez 3 lata przyzwyczailiśmy go do tego, że to on jest nr 1. A jak się okaże, że z ławki na 5 min bę Czytaj całość
kry
6.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
W tych wszystkich transferach to zawsze zaczarowane;przeciez idzie o kase !!!; a tak wogóle to szkoda mi Waltera.....Stelmet bez Waltera.....trudno będzie sie przyzwyczaić...ale niech MU się w Czytaj całość
avatar
Biszczu
6.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Przypomina mi to trochę serial z Lewandowskim - podpisał, nie podpisał, wystąpi czy nie wystąpi.