Niespodziewana porażka Bamberga

Z całą pewnością nie tak wyobrażali sobie początek sezonu kibice Brose Baskets Bamberga. Mistrzowie Niemiec sprzed dwóch lat na własnym parkiecie ulegli ekipie Ratiopharmu Ulm w ostatnim meczu 1 kolejki BBL. Goście właściwie od samego początku narzucali rywalom swój styl gry. Sama końcówka spotkanie była jednak dość dramatyczna. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, którzy wygrali mecz 66:64.

Spotkanie zdecydowanie lepiej otworzyli goście, którzy już po niespełna 30 sekundach gry prowadzili 5:0. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było jednak długo czekać. Skutecznymi akcjami popisali się Alexander Johnson oraz Jared Newson. Dzięki temu duetowi miejscowi chwilowo przejęli inicjatywę w spotkaniu. Passa mistrzów Niemiec sprzed dwóch lat nie trwała jednak długo. Po stronie rywala bowiem doskonale dysponowany tego dnia był Jeff Gibbs. Gospodarze popełniali coraz więcej strat, co świetnie potrafili wykorzystać przeciwnicy. Po pierwszych 10 minutach na tablicy widniał rezultat 10:15 na korzyść ekipy przyjezdnych.

Na początku drugiej kwarty prawdziwe show zaprezentował swoim kibicom Tim Ohlbrecht. Niemiecki środkowy drużyny gospodarzy raz po raz dziurawił kosz rywala. Nie był on jednak osamotniony w swoich atakach. Przez cały czas bowiem świetnie spisywał się również Newson. To też spowodowało, że po kilku minutach gry na tablicy widniał rezultat remisowy (22:22). Obraz gry uległ zmianie, kiedy na ławkę rezerwowych powędrował Johnson. Amerykanin złapał bowiem swój 3 faul. Wówczas gra gospodarzy nieco się rozsypała, co bezlitośnie wykorzystywali rywale. Pod koniec kwarty ponownie dał jednak o sobie znać Ohlbrecht i ostatecznie do pierwszej połowy na tablicy widniał rezultat 32:39 na korzyść ekipy gości.

Po zmianie stron obie ekipy skupiły się przede wszystkim na tym, by nie tracić punktów. Po stronie gości nieźle prezentował się znany z występów na polskich parkietach - Lee Humphrey. Kilka punktów dorzucił także Romeo Travis, choć w całym meczu grał on na niskim poziomie skuteczności. Gospodarze z kolei mogli tego dnia liczyć na niezawodnego Ohlbrechta. Jednak przez cały czas to drużyna przyjezdnych kontrolowała wynik spotkania. Przed ostatnią częścią gry goście prowadzili różnicą 8 "oczek".

Początek ostatniej kwarty nie zapowiadał emocji. Goście wciąż przeważali na parkiecie. W pewnym momencie prowadzenie wzrosło do 12 punktów (49:61). Wówczas w szeregi przyjezdnych wkradło się rozluźnienie. Miejscowi zdobyli 8 punktów z rzędu, a wśród kibiców odżyła nadzieja na końcowy sukces swoich ulubieńców. Na niespełna 2 minuty do końca meczu gospodarze stracili jednak jednego ze swoich liderów - Jareda Newsona, który musiał opuścić parkiet za 5 przewinień. Sprawy w swoje ręce wziął wówczas Predrag Suput. Na kilkanaście sekund do końca spotkania miejscowi przegrywali zaledwie 2 "oczkami". Postanowili zatem podjąć ryzyko. Ostatni rzut w tym pojedynku tuż przed syreną końcową oddał Beckham Wyrick. Nie zdołał on jednak przechylić szali zwycięstwa na stronę swojego teamu.

Brose Baskets Bamberg - Ratiopharm Ulm 64:66 (10:15, 22:24, 13:14, 19:13)

Bamberg: Ohlbrecht 16, Newson 13, Rivera 10, Suput 9, Johnson 8, Wyrick 2, Forte 2, Greene 2, Garrett 2

Ulm: Gibbs 16 (12 zb), Fitzgerald 11, Travis 7, Betz 7, Finn 7, Günther 6, Humphrey 6, Triplett 3, Schröder 3, Erege 0

Źródło artykułu: