Jerel Blassingame kolejne dwa sezony spędzi w Cibonie Zagrzeb, do której trafił w styczniu z Asseco Prokomu Gdynia. Amerykanin świetnie prezentował się szczególnie w meczach w lidze adriatyckiej, gdzie średnio zdobywał 14,5 punktów oraz miał 5,8 asyst. Jego drużyna zajęła 11. miejsce w tych rozgrywkach. Lepiej było w chorwackiej lidze, gdzie Cibona sięgnęła po mistrzostwo. Blassingame notował nieco gorsze statystyki w tych rozgrywkach - 12,9 pkt oraz 5,3 asyst.
- Zaoferowali mi bardzo dobry kontrakt pod względem finansowym. Nie będę ukrywał, że rywalizacja w rozgrywkach ligi adriatyckiej oraz EuroCupu bardzo mnie ekscytują. To bardzo wysoki poziom. Uważam, że był to dla mnie najlepszy ruch na ten moment - mówi na naszych łamach Jerel Blassingame.
Okazuje się, że działacze trzech polskich klubów byli zainteresowani usługami Jerela Blassingame'a. Byli to włodarze Stelmetu Zielona Góra, PGE Turowa Zgorzelec oraz Energi Czarnych Słupsk. - Tak, to prawda. Myślałem nad tymi ofertami, ale uznałem, że na tę chwilę najlepszym wyborem będzie dla mnie opcja pozostania w Cibonie Zagrzeb. Uważam, że Cibona wróci do Euroligi i będę mógł rywalizować w tych rozgrywkach - dodaje Blassingame.