Tylko 12 (na 37 prób) rzutów za dwa punkty spudłowali w całym spotkaniu Chorwaci. Dodatkowo, skuteczną defensywą sprawili, że największa gwiazda fińskiego zespołu, Petteri Koponen, trafił tylko jeden rzut na siedem oddanych. Jakby tego było mało, zawodnicy Jasmina Repesy zdominowali i zdemolowali Finów w grze na tablicach (32:18) i tym samym, łatwo ograli najbardziej zaskakujący zespół pierwszej rundy EuroBasketu.
Jeszcze w 8. minucie spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 11:11, ale następne punkty Finowie z gry zdobyli dopiero... osiem minut później, gdy za trzy trafił Mikko Koivisto. Chorwacja prowadziła jednak już wtedy 30:15, a w połowie trzeciej kwarty - 51:25.
Ekipę z Bałkanów do zwycięstwa poprowadził duet: Bojan Bogdanović - Damjan Rudez. Ten pierwszy miał 15, a drugi 17 oczek, z czego pięciokrotnie przymierzył za trzy. 11 punktów (100 procent z gry) rzucił Ante Tomić, który walnie przyczynił się do tego, że Chorwacja wygrała walkę w pomalowanym 44:10.
Chorwacja zaczęła EuroBasket od porażki z Hiszpanią, ale do tamtego spotkania wygrała pięć kolejnych starć.
Finlandia - Chorwacja 63:88 (11:17, 9:22, 18:24, 25:25)
Finlandia
: Huff 10, Koivisto 8, Kotti 8, Rannikko 8, Lee 7, Koponen 5, Muurinen 4, Nikkila 4, Ahonen 3, Haanpaa 3, Salin 3
Chorwacja: Rudez 17, Bogdanović 15, Tomić 11, Ukić 11, Sarić 8, Simon 6, A. Delas 5, Zorić 5, Markota 4, Andrić 2, M. Delas 2, Draper 2