Najpierw jednak o 17:45 na parkiecie pojawią się ekipy Chorwacji oraz Litwy, które w tym turnieju spisują się bardzo dobrze. Pozytywnym zaskoczeniem są szczególnie ci pierwsi, którzy na dziewięć rozegranych spotkań - przegrali zaledwie jeden mecz (z Hiszpanią na otwarcie turnieju)! W czwartek Chorwaci na początku spotkania z Ukrainą mieli drobne problemy, ale szybko się z nich uporali i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Najskuteczniejszym graczem w ekipie Jasmina Repesy był Krunoslav Simon, który rzucił 23 punkty.
Litwini w ćwierćfinale mieli nieco trudniejszego rywala, bo musieli mierzyć się z Włochami. Spotkanie było dość wyrównane, ale na początku czwartej kwarty gracze Jonasa Kazlauskasa odskoczyli na bezpieczną przewagę i nie dali się już dogonić Włochom.
O 21:00 na parkiecie w hali Stozice Arena pojawią się Hiszpanie (obecni mistrzowie) oraz Francuzi. Obie ekipy dość łatwo przeszły przez ćwierćfinały. Szczególnie imponujące zwycięstwo zanotowali Hiszpanie, którzy pokonali Serbów 90:60! W piątek czeka ich jednak znacznie trudniejsze zadanie, bo Tony Parker i jego koledzy chcą wreszcie zdobyć upragnione mistrzostwo Europy. Czy im się uda?
Piątek:
17:45 - Chorwacja - Litwa (Polsat Sport News)
21:00 - Hiszpania - Francja (Polsat Sport News)