13,6 punktu zdobywał przeciętnie w 13 meczach przedsezonowych amerykański podkoszowy Anwilu Włocławek, Keith Clanton. Średnia ta nie obrazuje dokładnie formy i możliwości 23-latka, bowiem zawodnik najczęściej miewał mecze na bardzo wysokiej skuteczności, albo takie, w których znikał na długie minuty.
Niemniej jednak, jeśli Clanton powtórzy te osiągnięcia w trakcie sezonu, włodarze klubu będą bardzo zadowoleni z jego postawy - Nie gram na swoich najwyższych obrotach i mam nadzieję, że w sezonie będę jeszcze lepszy niż w pre-season. Tak naprawdę jednak nie mogę doczekać się już rozpoczęcia rozgrywek, bo to dla mnie wielkie wydarzenie. Całe życie marzyłem, by zostać profesjonalnym koszykarzem i w sobotę zadebiutuję w meczu jako profesjonalista - mówi Clanton.
W swoim pierwszym pojedynku w zawodowej karierze Amerykanin zmierzy się z rywalem wyjątkowym dla włocławskiej koszykówki - powracającym do elity Śląskiem Wrocław. - Paul Graham grał we Wrocławiu i choć zaznaczył, że jego poprzedni klub i obecny to dwa różne twory, to jednak opowiedział mi trochę o rywalizacji włocławsko-wrocławskiej. Fajnie, że będę mógł w tym uczestniczyć - dodaje 23-latek.
- Chciałbym, żeby to wszystko już się zaczęło. Przyznam szczerze, jestem trochę zmęczony tylko trenowaniem i sparingami. Chcę zacząć grać o punkty i wygrywać! Jestem głodny gry! Śląsk oglądałem trochę na turnieju w Kasztelanie i jestem zdania, że możemy ich pokonać - zaznacza zawodnik Rottweilerów.
Przez chwilę Amerykanin był jedynakiem wśród Amerykanów w Anwilu, lecz niespełna tydzień temu do składu dołączył Paul Graham. Jak się okazało, obaj koszykarze mają wiele wspólnego. - To niewiarygodne, ale mamy naprawdę duże grono wspólnych znajomych, bo Paul często przyjeżdżał do mojego rodzinnego Orlando, choć nigdy nie mieliśmy okazji razem zagrać w koszykówkę, bo ja jestem trochę młodszy. Dodatkowo, nasze szkoły leżały dość blisko siebie. Ten fakt na pewno ułatwi nam współpracę na parkiecie - kończy Clanton.
[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas
[/url][/b]