Andrew Fitzgerald: Bez taryfy ulgowej

Andrew Fitzgerald ma za sobą udany okres przygotowawczy. - Nawet jeśli jest to mój pierwszy sezon w Europie, to mogę zapewnić, że zawsze będę grał najlepiej, jak tylko potrafię - mówi Amerykanin.

Stabill Jezioro Tarnobrzeg i Rosa Radom zmierzą się trzeci raz w ciągu miesiąca. Mimo że obie drużyny zdążyły się poznać, ciężko przewidzieć scenariusz sobotniej potyczki. - Myślę, że oni są naprawdę dobrym zespołem. Mają solidnych zawodników, którzy cieszą się grą i tworzą jedność. To sprawia, że potrafią być naprawdę skuteczni. Dla nas najważniejsze będzie zaburzenie rytmu ich gry w ataku. Trzeba zagrać agresywnie w obronie - analizuje Andrew Fitzgerald.

Przedłużenie kontraktu przez Nicchaeusa Doaksa sprawia, że rywalizacja o minuty pod koszem w drużynie Leszka Marca zapowiada się bardzo interesująco. - Doaks to dobry gracz, który wnosi do drużyny dużo pozytywów. Grał w tej lidze już dwa lata, jego doświadczenie nam pomoże - podkreśla 23-latek.

Amerykanin bardzo dobrze prezentował się w meczach sparingowych
Amerykanin bardzo dobrze prezentował się w meczach sparingowych

Dla Fitzgeralda sezon w Tarnobrzegu będzie pierwszym na europejskich parkietach. 23-latek przyznaje, że niesie to ze sobą pewne problemy. - Nawet jeśli jest to mój pierwszy sezon w Europie, to mogę zapewnić, że zawsze będę grał najlepiej, jak tylko potrafię. Nie skupiam się na czymś szczególnie. Z biegiem czasu będę coraz lepiej przystosowany do europejskiej koszykówki - mówi silny skrzydłowy.

Tarnobrzeżanie mogą liczyć w Radomiu na doping swoich kibiców, którzy z pewnością będą dużym wsparciem dla Jeziorowców. - To będzie wspaniała motywacja, że tylu ludzi jedzie z nami na mecz wyjazdowy i będzie nas wspierać swoim dopingiem. Jest to szczególnie dla nas ważne, bo to pierwsze spotkanie w nowym sezonie - mówi absolwent Oklahoma University.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)