Podopieczni Mihailo Uvalina niedawno zmierzyli się z niemiecką drużyną podczas turnieju w Miluzie. Wtedy to biało-zieloni zagrali bardzo słabo i ostatecznie ulegli Bayernowi 77:92. Trener Stelmetu nie ukrywa, że mistrzom Polski o udany rewanż będzie bardzo trudno. - Wszyscy rywale w Eurolidze są silni i wszystkich trudno będzie pokonać. To pierwsze co muszę powiedzieć. Bayern to dodatkowo drużyna bardzo zmotywowana, z ambicjami, ogromnym budżetem i wielką szansą na poważne zamieszanie na europejskich parkietach. W lidze niemieckiej już pokazali moc, bijąc od początku sezonu wszystkich rywali. Bayern jest na papierze silniejszy, ale zawsze powtarzam moim zawodnikom, że nie gra papier tylko ludzie. Wszystko zweryfikuje parkiet - powiedział szkoleniowiec zielonogórskiej ekipy na łamach basketzg.pl.
Na drużynie z Zielonej Góry ciąży spora presja, szczególnie w rozgrywkach TBL. Stelmet ma bowiem jeden z najbardziej okazałych budżetów w lidze, przez co biało-zieloni są faworytem niemal wszystkich spotkań w Polsce. - Presja towarzyszy nam ostatnio zawsze. Tak było w ubiegłym roku, tak jest i teraz. Oczekiwania są wielkie nie tylko w Zielonej Górze, ale w całej Polsce. Jesteśmy ludźmi, zawodnicy ją czują, czuję ją ja. Ludzie muszą zrozumieć, że zdajemy sobie sprawę z faktu, że gramy dla nich i zawsze chcemy dawać z siebie wszystko. Gdy o tym wiesz, przejawia się to właśnie w postaci tego ciśnienia, presji. Tak było w ubiegłym sezonie, gdy już wszyscy widzieli w nas mistrzów Polski zanim jeszcze doszliśmy do finału. I gdy przychodzi do meczu, czasem wychodzi, a czasem nie. Wtedy się udało. Teraz też w to wierzymy - oznajmił Mihailo Uvalin.
źródło: basketzg.pl