Allie Quigley: Zawsze warto podążać w kierunku tego maksymalnego pułapu

Biała Gwiazda legitymuje się obecnie kompletem zwycięstw w rozgrywkach BLK. Duża tu zasługa Allie Quigley, która od razu po przylocie została główną postacią zespołu.

Obecnie krajowy potentat znów odbywa treningi o nieco zwiększonej intensywności. Bez wątpienia ma to związek z nadchodzącą wielkimi krokami Euroligą oraz faktem, że w najbliższych dwóch ligowych kolejkach akurat stanie naprzeciwko mniej wymagających przeciwników. - Zgadza się, jednak różnica potencjału nie oznacza, iż możemy podejść lekceważąco. Naszym zadaniem jest za każdym razem prezentować jak najlepszy basket, doskonalić poszczególne zagrywki, więc kiedy wyjdziemy na boisko dołożymy wszelkich starań aby zwyciężyć wysoko. Jeśli stworzy się okazja do trzydziestopunktowego triumfu, spróbujemy tyle "oczek" nawrzucać. Nie chodzi bowiem o pokazanie pełni umiejętności zaledwie przez parę minut a potem odpuszczać. Zawsze warto podążać w kierunku tego maksymalnego pułapu – uważa Allie Quigley.

Europejskie puchary startują szóstego listopada, zatem dużo rzeczy się zdarzy lecz przypuszczalnie w szatni wicemistrza kraju ten temat gości coraz częściej. - Oczywiście rozmawiamy o przyszłości, zastanawiamy się co wypada jeszcze poprawić żeby inauguracja i dalsze potyczki wypadły korzystnie. Między innymi weryfikacji aktualnego stanu posłużą konfrontacje ekstraklasowe - przyznaje.

Allie Quigley jak na razie zdobywa dla Wisły Can Pack średnio blisko 15 punktów
Allie Quigley jak na razie zdobywa dla Wisły Can Pack średnio blisko 15 punktów

Legitymująca się węgierskim paszportem rzucająca i dwie pozostałe zawodniczki reprezentujące barwy klubów WNBA przyjechały dość wcześnie, efektem czego wkrótce kolektyw powinien tworzyć jedną całość. Wiadomo, że bez co najmniej podstawowego zgrania ciężko cokolwiek zrobić w koszykówce, a przed rokiem braki kadrowe na tym etapie skomplikowały rzeczywistość. - Zrozumienie wzajemnych intencji, zamiarów stanowi podwalinę pod pomyślne działania. Nadal pojawiają się pomyłki, złe zagrania. Wierzę, iż następne dni przyniosą progres. Dotychczas wspólne wysiłki dawały powody do zadowolenia.

Najistotniejsze, że 27-latka sama uchodzi za potwierdzenie własnych słów. Zdążyła wystąpić w trzech spotkaniach, wydatnie pomagając teamowi osiągnąć sukcesy. - Wszelkie indywidualne wyniki pokazują czy razem umiemy powielić teoretyczne założenia. Dodatkowo liczy się dyspozycja fizyczna. Owe względny nie zawodzą. Gdy dostrzegamy kłopot zaś od razu go rozwiązujemy.

Łatwo zauważyć, że sztab szkoleniowy przygotował parę wariantów rozegrania akcji właśnie pod nią. Koleżanki ustawiają zasłony, a pochodząca ze stanu Illinois dziewczyna doskonale je wykorzystujesz znajdując pozycje w okolicach piątego metra. - To jedna z opcji. Rzeczywiście forujemy również wspomniany wariant, ale jego sens i w konsekwencji powodzenie zależą od okoliczności. Czasem przekładamy ciężar gdzie indziej, trafiając seryjnie choćby spod kosza. Wiele zawdzięczamy wszechstronności. Dysponujemy wieloma koszykarkami potrafiącymi zaskoczyć oponenta - kończy.

Komentarze (0)