W poniedziałek drużyna pod wodzą Mihailo Uvalina nie dała Akademikom najmniejszych szans na zwycięstwo. - Zagraliśmy bardzo agresywnie i zespołowo w obronie, włożyliśmy mnóstwo sił i energii, i dlatego też jest taki wynik. Jeśli gra się dobrze w obronie, to wszystko wychodzi też w ataku - powiedział Marcin Sroka.
Skrzydłowy jest zadowolony z atmosfery panującej w drużynie Stelmetu Zielona Góra. - Z dnia na dzień jesteśmy bliżej drużyny, zaczynamy ją tworzyć. Drużyna oczywiście jest, ale większość koszykarzy jest nowych, więc nie jest prostą rzeczą, aby to wszystko scalić. Bardzo dobrze nam to wychodzi i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Jest chemia, atmosfera, czujemy się jak zespół - ocenił 32-latek.
Po spotkaniu w Zielonej Górze AZS Koszalin wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Podopieczni Zorana Sretenovicia rozegrali cztery mecze ligowe i w żadnym nie odnieśli zwycięstwa. - To dopiero początek sezonu. W AZS Koszalin grają świetni zawodnicy, lecz na teraz coś w ich zespole nie gra i przed nimi jeszcze wiele pracy. Nie zapominajmy o tym, że to brązowy medalista z ubiegłego sezonu, więc zawodnicy i działacze zrobią wszystko, aby tę drużynę podnieść - zakończył Marcin Sroka.