0-4 - taki jest bilans Akademików po czterech pierwszych meczach w Tauron Basket Lidze. Koszalinianie w poniedziałek zagrali kolejne fatalne zawody i przegrali w Zielonej Górze ze Stelmetem 76:105! - Wczoraj zagraliśmy po prostu źle. Nie wyglądaliśmy jako zespół, który chce walczyć na boisku, dlatego nie zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu. Stelmet był lepszy - mówi w rozmowie z naszym portalem Oded Brandwein, który w poniedziałkowym spotkaniu zdobył zaledwie dwa punkty.
Działacze koszalińskiego klubu cały czas szukają powodów tak słabej postawy AZS-u w tym sezonie. Być może w tym tygodniu zajdą pierwsze zmiany w zespole.
- Nie da się ukryć, że rozczarowujemy i to bardzo. Na pewno nie gramy tak, jak oczekują od nas tego działacze oraz kibice. Musimy znaleźć drogę do tego, że zacząć grać jak drużyna i walczyć do samego końca. Jeśli to poprawimy to zaczniemy wygrywać - dodaje Brandwein.
Jedną z decyzji, którą mogą podjąć działacze to zwolnienie Zorana Sretenovicia. Oded Brandwein nie narzeka na współpracę z tym szkoleniowcem. - Nasze relacje są jak najbardziej profesjonalne, nie mogę na nic narzekać. Zresztą moim zadaniem jest grać jak najlepiej, jak potrafię i pomagać zespołowi i to staram się robić - zaznacza rozgrywający.
W niedzielę koszalinianie grają z Anwilem Włocławek. Czy do tego czasu zajdą zmiany w zespole?