Początek sezonu bywa trudny dla wielu drużyn, ale startu rozgrywek nawet do minimalnie udanego nie mogą zaliczyć koszykarze Spójni, którzy według kolejności w ligowej tabeli są aktualnie najsłabszą drużyną w stawce. W sześciu dotychczasowych kolejkach ponieśli oni sześć porażek, kolejno uznając wyższość MOSiR-u PBS Bank KHS Krosno 53:68, Astorii Bydgoszcz 68:80, Polfarmexu Kutno 57:78, PC SIDEnu Toruń 62:79, Startu SA Lublin 52:55 oraz King Wilków Morskich Szczecin 53:67.
Sobotnie starcie z beniaminkiem z Jaworzna będzie dla Spójni idealną okazją do odbudowania się po serii porażek. W Stargardzie Szczecińskim doskonale zdają sobie sprawę z wagi spotkania z MCKiS-em. - Z kim wygrać, jak nie teraz? To zespół jak najbardziej w naszym zasięgu. Część z nas oglądała relację z ich przegranego meczu w Toruniu. Postawią trudne warunki u siebie. Tym bardziej, że jest to beniaminek. W pierwszej kolejce pokazał, że potrafi grać. Łatwo na pewno nie będzie, ale jedziemy tam na czterdzieści minut ciężkiej walki i oczywiście zwycięstwo - podkreślił Bartłomiej Wróblewski.
Jednak nie tylko Spójnia ma ochotę na przerwanie serii porażek. O ile jaworznianie w inauguracyjnej kolejce pokonali AZS Politechnikę Big-Plus Poznań, o tyle od tamtego czasu nie zaznali już smaku wygranej. Podopieczni Tomasza Jędrosa potrafią sprawić trudności faworytom, mecze z Astorią i Polfarmexem przegrali różnicą pięciu punktów. Czy własna hala i kibice pomogą MCKiS-owi w odniesieniu drugiego zwycięstwa w ich debiutanckim sezonie w I lidze?
MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno - Spójnia Stargard Szczeciński / sobota, 9 listopada, godzina 20