David Dedek: W kolejnym meczu będą zmiany w pierwszej piątce

Asseco Gdynia z bardzo słabej strony pokazało się w niedzielnym meczu z Kotwicą Kołobrzeg. Gracze Davida Dedka przegrali 81:87.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Po raz drugi z rzędu gdynianie fatalnie weszli w mecz. W poprzedniej kolejce w spotkaniu z Polpharmą po pierwszej połowie przegrywali 22:42, z kolei w niedzielę z Kotwicą Kołobrzeg 30:49. - Kotwica zagrała naprawdę dobre zawody. Przeciwnik zagrał na bardzo wysokiej skuteczności w ataku, szczególnie w pierwszej połowie. Do tego mieli jeszcze 7 ofensywnych zbiórek, a my dołożyliśmy 10 strat. O wyniku meczu zdecydowało właśnie pierwsze 20 minut - podkreślał po meczu trener David Dedek.

Asseco w drugiej połowie ruszyło do odrabiania strat, ale gdynianom po prostu zabrakło czasu. - W drugiej połowie zagraliśmy lepiej i byliśmy bardziej skuteczni. Po zmianie stron popełniliśmy tylko 5 strat. Dzięki temu wróciliśmy gry. Pod koniec trójka Arabasa ustawiła wynik - dodawał słoweński opiekun Asseco, który zapowiedział przy okazji, że w drużynie zajdą zmiany w pierwszej piątce. Być może nastąpią one już w środowym meczu Intermarche Basket Cup z Anwilem Włocławek.

- Nie może być tak, że po raz kolejny wchodzimy w mecz na zbyt małej intensywności. W kolejnym meczu na pewno nastąpią zmiany w pierwszej piątce. Rezerwowi podciągnęli nam wynik i na pewno zasługują na większy udział w grze - podkreślał trener Dedek.

Na uwagę szczególnie zasługuje postawa A.J. Waltona, który oprócz 18 punktów, miał także 9 asyst. Z ławki dobre zmiany dali także Fedor Dmitriev (12 oczek) oraz Maksim Kovacević (10 punktów).

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×