Przełamanie w świetnym stylu - relacja z meczu Znicz Basket Pruszków - Astoria Bydgoszcz

Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie odnieśli podopieczni Jarosława Zawadki. Popularna Asta rozgromiła w Pruszkowie miejscowy Znicz. Bohaterem meczu został Marcin Kowalewski.

Już w pierwszych minutach gry było widać, która drużyna będzie wiodła prym w niedzielnym spotkaniu. Gospodarze rozpoczęli mecz bardzo apatycznie, bez pomysłu na rozmontowanie defensywny gości z Bydgoszczy. Przyjezdni natomiast od początku prezentowali się bardzo dobrze. W szeregach Astorii brylował Marcin Kowalewski, który okazał się najskuteczniejszym graczem niedzielnego starcia. Wyraźna przewaga gości była również w zbiórkach. W tym elemencie gry brylował Dorian Szyttenholm, który notabene zaliczył w double-double.

W pierwszej połowie w drużynie trenera Michała Spychały na wyróżnienie zasługiwał jedynie Adam Linowski. Podkoszowy od kilku tygodni znajduje się w bardzo dobrej formie, co udowodnił również w tym pojedynku. 25-letni gracz dwoił się i troił, jednak przeciwko Astorii nie miał on wsparcia ze strony kolegów. Już po pierwszych 20 minutach gry zarysowała się wyraźna przewaga koszykarzy z Bydgoszczy, która ustawiła przebieg pozostałych dwóch kwart.

Po zmianie stron podopieczni trenera Jarosława Zawadki poszli za ciosem. Astoria w ogóle nie przypominała drużyny, która przystąpiła do spotkania z serią kilku porażek z rzędu. Szybkie akcje przyjezdnych pozwoliły im z minuty na minutę powiększać przewagę nad rywalami. W zespole gospodarzy w drugiej połowie uaktywnił się młody Kamil Czosnowski, który w całym pojedynku uzyskał 15 punktów.

W szeregach Znicza zawiedli z pewnością najbardziej doświadczeni gracze. Przemysław Lewandowski w całym spotkaniu zdobył zaledwie 2 punkty. Podkoszowy Rafał Kulikowski z kolei zakończył niedzielny mecz z zerowym kontem punktowym. W zespole Astorii natomiast aż pięciu zawodników zakończyło pojedynek z dwucyfrową zdobyczą punktową. To pokazuje, iż w tym pojedynku obie drużyny dzieliła różnica przynajmniej jednej klasy. Ostatecznie koszykarze Astorii pokonali ekipę z Mazowsza 85:59.

Znicz Basket Pruszków - Astoria Bydgoszcz 59:85 (10:20, 14:26, 21:19,
14:20)

Znicz: Linowski 18, Czosnowski 15, Wojtyński 8, Janik 7, Aleksandrowicz 5, Mieczkowski 2, Lewandowski 2, Wierzchowski 2, Fijałkowski 0, Kulikowski 0, Tarczyk 0.

Astoria: Kowalewski 22, Szyttenholm 16, Bierwagen 11, Lewandowski 10, Robak 10, Małgorzaciak 8, Milczyński 4, Barszczyk 2, Laydych 2, Obarek 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Komentarze (6)
daveed
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cóż, rozmiary wyniku zaskakujące, ale trochę to jest tak, że Astoria - może ma patent to za duże słowo, ale - zaczyna umieć dobrze grać ze Zniczem. poza tym zespół przeszedł naprawdę spore zmia Czytaj całość
avatar
adorato
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na poziom w każdej dyscyplinie ma wpływ kasa.... a jak widać wszędzie jej brakuje! Chyba nie sądzisz, że słabe wyniki Spójni to wyłącznie wina trenera... skonstruowali skład na jakich było ich Czytaj całość
barakuda
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przemek Lewandowski jak na swój wiek długo trzymał się dobrze ale chyba w końcu metryka zwycięża. Beznadziejna postawa a sadzę że na jego pkt bardzo w Pruszkowie liczono. 
avatar
obiektywny_samochowice
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poziom tej ligi jest naprawdę beznadziejny. Takie duże rozmiary zwycięstw są przerażające i pokazują, że liga zamiast iść w górę to systematycznie spada w dół