Spurs i Trail Blazers po raz dziesiąty z rzędu! Dużo emocji w Los Angeles i Miami

San Antonio Spurs znokautowali Cleveland Cavaliers, a Portland Trail Blazers pokonali Golden State Warriors. Dla obu ekip to już dziesiąte triumfy z rzędu!

Nic nie trwa wiecznie. Chris Paul został bohaterem sobotniego pojedynku z Sacramento Kings, ale jego seria double-double złożona z punktów i asyst została przerwana. Filigranowy rozgrywający zdominował końcówkę spotkania w Staples Center, zdobywając kluczowe 5 "oczek" z rzędu, a jego Los Angeles Clippers pokonali ostatecznie rywali 103:102. Ostatniego rzutu na wagę zwycięstwa nie wykorzystał jeszcze dobrze kryty przez DeAndre Jordana, DeMarcus Cousins.

CP3 uzbierał tym razem 22 punkty (7/13 z gry), 6 zbiórek oraz 9 asyst, a 17 "oczek" i 12 zebranych piłek dorzucił wspominany wyżej Jordan. Po stronie Królów brylował szczególnie Isiah Thomas i Cousins. Obaj koszykarze zdobyli w sumie 45 punktów, a podkoszowy zapisał w swoim dorobku jeszcze imponujące 19 zbiórek.

***

Nadspodziewanie dużo emocji dostarczyły również drugie w tym sezonie derby Florydy. Co prawda, faworyzowani Miami Heat pokonali Orlando Magic, ale losy pojedynku rozstrzygały się w samej końcówce. Triumf swojej ekipie celnym trafieniem na niewiele ponad 15 sekund przed ostatnią syreną zapewnił LeBron James, który zanotował w sumie 22 punkty, 9 zbiórek i 7 asyst. Dla podopiecznych Erika Spoelstry, to już szósta kolejna wygrana.

Chwilę później szansy na doprowadzenie do remisu nie wykorzystał jeszcze Victor Oladipo, a w przekroju całego spotkania bardzo dobre wejście z ławki zanotował Glen Davis.

***

San Antonio Spurs i Portland Trail Blazers w tym momencie nie mają sobie równych. Obie drużyny odniosły właśnie dziesiąte zwycięstwo z rzędu, ale o wiele cięższemu zadaniu musieli sprostać ci drudzy.

Drużyna Gregga Popovicha bez najmniejszych problemów rozprawiła się z Cleveland Cavaliers 126:96, a szansę na dłuższe zaprezentowanie dostali tak naprawdę wszyscy gracze rezerwowi. - Oni nie są tak źli, jak się dzisiaj wydaje. A my nie jesteśmy tak dobrzy, jak się wydaje. Mieliśmy tylko jedną z tych nocy, w których zmierzamy w dobrym kierunku - mówił na gorąco szkoleniowiec obecnych wicemistrzów NBA.

Ojcem sukcesu drużyny ze stanu Oregon okazał się natomiast LaMarcus Aldridge, autor 30 punktów i 21 zbiórek! Portland Trail Blazers są objawieniem początku sezonu 2013/2014, a pokonanie po emocjonującym spotkaniu przyszłościowych Golden State Warriors dobitnie to udowadnia. Świetne spotkanie rozegrał również Wesley Matthews, który trafił 5 na 6 oddanych prób zza łuku.

Dobrze radzącym sobie do pewnego czasu Wojownikom nie pomogło nawet 30 "oczek" Klay Thompson i 22 Stephena Curry'ego. Podopieczni Marka Jacksona bez kontuzjowanego Andre Iguodali stracili aż 20 piłek i w konsekwencji polegli już w trzecim kolejnym spotkaniu.

***

Wyniki:

Los Angeles Clippers - Sacramento Kings 103:102 (29:13, 28:35, 21:18, 33:28)

Clippers: Paul 22, Jordan 17, Griffin 16.
Kings: Cousins 23, Thomas 22, Patterson 21.

Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 106:98 (25:22, 31:30, 21:14, 29:32)

Pacers: Hibbert 27, George 19, Stephenson 18.
76ers: Carter-Williams 29, Turner 21, Anderson 13.

Atlanta Hawks - Boston Celtics 87:94 (24:25, 29:24, 21:15, 13:30)

Hawks: Horford 18, Teague 13, Millsap 12.
Celtics: Bass 17, Green 16, Sullinger 15.

Miami Heat - Orlando Magic 101:99 (16:20, 23:35, 32:22, 30:22)

Heat: Wade 27, James 22, Bosh 15.
Magic: Davis 20, Afflalo 18, Oladipo 17.

Houston Rockets - Minnesota Timberwolves 112:101 (25:18, 30:24, 27:32, 30:27)

Rockets: Lin 19, Jones 18, Beverley 17.
Timberwolves: Love 27, Brewer 22, Martin 19.

Milwaukee Bucks - Charlotte Bobcats 72:96 (21:25, 18:21, 12:28, 21:22)

Bucks: Middleton 20, Henson 10, Neal 9.
Bobcats: Jefferson 19, Henderson 17, Sessions 13.

San Antonio Spurs - Cleveland Cavaliers 126:96 (30:21, 35:11, 31:35, 30:29)

Spurs: Green 17, Mills 15, Parker 12.
Cavaliers: Bynum 16, Irving 15, Dellavedova 14.

Denver Nuggets - Dallas Mavericks 102:100 (35:22, 30:31, 21:27, 16:20)

Nuggets: Lawson 20, Faried 18, Foye 17.
Mavericks: Nowitzki 27, Ellis 25, Carter 16.

Golden State Warriors - Portland Trail Blazers 101:113 (24:23, 30:26, 30:32, 17:32)
 
Warriors: Thompson 30, Curry 22, Lee 15.
Trail Blazers: Aldridge 30, Matthews 23, Lillard 20.

Komentarze (1)
avatar
BasketZG
24.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepszym strzelcem rakiet nie był Lin a Aron Brooks, który z ławki trafił niesamowite 6/7 za 3 i uzbierał 26 pkt... Bardzo dobry mecz rakiet. Sędziowie pomagali jak tylko mogli Minnesocie ale Czytaj całość